W nocy ze środy na czwartek w Austrii wystrzeliły korki od szampana. Po raz pierwszy w historii tenisista z tego kraju awansował do półfinału wielkoszlemowego turnieju US Open. Tej sztuki dokonał Dominic Thiem, który pokonał Australijczyka Aleksa de Minaura 6:1, 6:2, 6:4. W piątek w meczu o wielki finał nowojorskiej imprez,y Thiem zmierzy się z Rosjaniem Daniiłem Miedwiejewem.
Wynik może sugerować, że pojedynek był jednostronnym widowiskiem, ale w praktyce zajmujący trzecie miejsce w rankingu ATP Theim musiał się sporo namęczyć, by pokonać przeciwnika z Antypodów. 27-letniemu Austriakowi zdarzały się bowiem dziwne przestoje, jak wtedy gdy zepsuł dwa podania i popełnił w sumie 31 niewymuszonych błędów. Ale na szczęście dla Dominica, plusy zdecydowanie przesłoniły minusy. Thiem posłał 11 asów i miał aż 43 wygrywające uderzenia.
Był to trzeci pojedynek oby rywali. We wszystkich lepszy był tenisista z Wiener Neustadt.
Nigdy wcześniej żaden Austriak nie dotarł w nowojorskiej imprezie do najlepszej "czwórki" w singlu. Thiem dotychczas mógł się pochwalić ćwierćfinałem sprzed dwóch lat.
Zwycięzca środowego meczu przez dłuższy czas najlepsze wyniki notował na kortach ziemnych. Cztery pierwsze z pięciu dotychczasowych występów w półfinale Wielkiego Szlema zaliczył na "mączce" French Open, gdzie w latach 2018-19 zagrał w decydującym meczu. W tym sezonie błysnął też na "betonie" Australian Open, docierając tam do meczu o tytuł. Wciąż czeka na pierwszy triumf w turnieju tej rangi.
Jak wychodzę na kort, to te trzy wcześniejsze finały idą w zapomnienie - zapewnił Thiem.
Closing in style 💪😎
— US Open Tennis (@usopen) September 10, 2020
Dominic Thiem is into the semifinals for the first time in New York.@ThiemDomi | #USOpen pic.twitter.com/KwcmKQYzCS
W piątkowym półfinale czeka Austriaka, przynajmniej teoretycznie, trudne zadanie. Zmierzy się wówczas z ubiegłorocznym finalistą - rozstawionym z numerem trzecim Rosjaninem Daniiłem Miedwiediewiem, który jako jedyny z czołowej "czwórki" nie stracił jeszcze seta. Drugą parę utworzą Niemiec Alexander Zverev (5.) i Hiszpan Pablo Carreno-Busta (20.).
Dominic Thiem nie ma jeszcze w dorobku tytułu wielkoszlemowego. To samo dotyczy zresztą trzech pozostałych półfinalistów tegorocznej rywalizacji na obiektach Flushing Meadows. Żaden tenisista z tego grona nie skończył jeszcze 30 lat.
W obsadzie bieżącej edycji US Open zabrakło m.in. mającego bronić tytułu Hiszpana Rafaela Nadala i Szwajcara Rogera Federera. Natomiast lider światowego rankingu Novak Djokovic, który był głównym faworytem, został zdyskwalifikowany w 1/8 finału za przypadkowe uderzenie piłką sędzi liniowej. Po wykluczeniu Serba Thiem stał się najwyżej notowanym zawodnikiem w stawce.