Tanajno nadzieją totalsów
Do opozycji dociera fakt, że kolejne próby obalenia rządów Zjednoczonej Prawicy są skazane na niepowodzenie. Ci, którzy od lat stoją za tymi działaniami, a którym kolejne miliardy nie wpływają na konta bankowe na Kajmanach, wpadli w panikę i zaczęli działać irracjonalnie.
Jeżeli do tej pory na czele różnych rozrób stawiali zależnych od siebie polityków, którym czasami udawało się omamić garstkę ludzi uczestniczących w tych hucpach, tak podczas tzw. protestu przedsiębiorców instynkt ich zawiódł i doszło do całkowitej kompromitacji. Gdy czołową postacią kilkudziesięcioosobowego protestu staje się kandydat na prezydenta Paweł Tanajno, były członek Platformy Obywatelskiej związany z Januszem Palikotem, widać, że nikt już nie wierzy w możliwość obalenia rządu. Chciał z tej sytuacji skorzystać poseł Konfederacji Grzegorz Braun i zdobyć paru zwolenników, ale wypadł mizernie na tle obstawionego rosłymi ochroniarzami Tanajny. Jednak wśród przedsiębiorców, którzy wspierali Brauna, można było zauważyć przedstawicieli… przemysłu tytoniowego. Każdy, kto był na Dworcu Centralnym, zna ich doskonale, bo zaczepiają podróżnych i proszą o papierosa, uczestnicząc zapewne w jakichś badaniach konsumenckich.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
