Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Polacy na podium na inauguracji Pucharu Świata w skokach narciarskich! W Wiśle wygrali Austriacy

Konkursem drużynowym w Wiśle rozpoczął się nowy sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich. Polacy na skoczni imienia Adama Małysza wystąpili w składzie: Piotr Żyła, Jakub Wolny, Kamil Stoch i Dawid Kubacki. Po pierwszej serii biało-czerwoni prowadzili, ale w drugiej wiatr nie sprzyjał naszym skoczkom. Ostatecznie zakończyli zawody na najniższym stopniu podium. Wygrali Austriacy przed Norwegami.

fot. pzn

Michal Dolezal wybrał na inaugurację sezonu tę samą czwórkę, co rok temu w Wiśle Stefan Horngacher. Wówczas Polacy wygrali. Po skokach treningowych i kwalifikacjach powtórka sukcesu sprzed roku wydawała się całkiem możliwa.

Jako pierwszy w drużynie biało-czerwonych na belce pojawił się Żyła. Pomimo niesprzyjającego wiatru w plecy Polak skoczył znakomicie 131 metrów, ale sędziowie nie byli zgodni co do oceny stylu. Nasi skoczkowie po tej próbie zajmowali drugie miejsce - zaledwie 0,5 punktu tracąc do Słoweńców.

Po skoku Piotra Żyły Polacy byli na drugim miejscu w konkursie

Niewielką stratę do Słoweńców nasi zawodnicy odrobili już po skoku Jakuba Wolnego. Polak osiągnął 123,5 m - dokładnie tyle samo co poprzedzający go Markus Eisenbichler. Słoweńcy w tej grupie sporo stracili, bowiem Anze Semenić odleciał zaledwie na 119,5 m.

O wiele lepiej spisał się jego kolega z drużyny w trzeciej grupie. Timi Zajc osiągnął odległość 131,5 m - to była najdłuższa dotychczas próba, potwierdzająca medalowe aspiracje Słoweńców. Odpowiedział mu znakomicie Kamil Stoch. Polak miał dużo gorsze warunki, ale skoczył nienagannie technicznie 125,5 m i przewaga biało-czerwonych nad Słoweńcami jeszcze wzrosła. Na trzeciej pozycji byli Austriacy.

Trzykrotny mistrz olimpijski skoczył przepięknie i Polacy powiększyli przewagę nad drugą Słowenią

Słoweńcy świetne skoki przeplatali słabymi. Lider tej drużyny Peter Prevc przy złych warunkach wietrznych i z obniżonej belki osiągnął zaledwie 115,5 m. Wyprzedzili ich Austriacy, a Polacy stanęli przed szansą by jeszcze powiększyć przewagę nad rywalami. Dawid Kubacki nie zawiódł. 126,5 m, piękny lot, wysokie noty i Polacy prowadzą po pierwszej serii konkursu o 11,1 punktu wyprzedzając Austrię.

W drugiej serii na "dzień dobry" prawdziwą petardę odpalił Philipp Aschenwald - 133 m. Ten skok pokazał, że walka o zwycięstwo w konkursie jeszcze się nie zakończyła. Piotr Żyła miał huraganowy wiatr w plecy i w tych warunkach nie mógł polecieć daleko. Tylko 117 m Polaka i sytuacja zmieniła się diametralnie. Austria objęła prowadzenie ze sporą przewagą nad biało-czerwonymi - 8,6 pkt.

W drugiej serii wiatr nie sprzyjał Polakom

Nasi rywale skakali świetnie. Sprzyjało im też szczęście. Daniel Huber poszybował aż 134 m - to była najlepsza odległość w zawodach. Austriak wykorzystał podmuchy wiatru pod narty i postawił Jakuba Wolnego w trudnej sytuacji. Zabrakło odległości naszemu skoczkowi - 119 m. Biało-czerwoni utrzymali drugą pozycję, ale strata do lidera znacznie wzrosła i wynosiła aż 30,7 pkt. Wydawało się, że tego nie można już odrobić.

Cień szansy dla podopiecznych Michala Dolezala pojawił się w trzeciej grupie. 114 metrów Austriaka Jana Hoerla dawało nadzieję, że Kamil Stoch nieco zmniejszy stratę Polaków do pierwszego miejsca. Nasz mistrz skoczył wprawdzie dalej od rywala, ale wyraźnie brakowało noszenia. Zaledwie 118 m i biało-czerwoni spadli na trzecią pozycję w konkursie. Przed nami znalazła się Norwegia.

Kamil Stoch w drugiej serii tylko bezradnie rozkładał ręce

O podium chcieli powalczyć jeszcze Słoweńcy. Prevc skoczył daleko (128m) i jego drużyna wyszła na prowadzenie. Dawid Kubacki skoczył nieźle - za zieloną linię 120,5 m. Wiadomo było, że Polacy zakończą te zawody przynajmniej na trzecim miejscu. Robert Johansson i Stefan Kraft nie zepsuli swoich prób i ich zespoły wyprzedziły biało-czerwonych. Austria wygrywa na inaugurację Pucharu Świata przed Norwegią i Polską.

 



Źródło: niezalezna.pl

#skoki narciarskie #Puchar Świata w Wiśle

Janusz Milewski