Byliśmy dziś świadkami najbardziej niesamowitego konkursu w historii MŚ w skokach narciarskich. Po pierwszej serii, w zawodach reżyserowanych przez śnieg i wiatr, obserwowaliśmy wielką klapę. Dawid Kubacki zajmował 27. miejsce, Kamil Stoch 18. Można było stracić jakąkolwiek nadzieję na podium dla biało-czerwonych. Gdy wydawało się, że wszelkie szanse na medal zostały zaprzepaszczone, wydarzyło się coś nieprawdopodobnego. Kubacki i Stoch skoczyli znakomicie, a żaden kolejny zawodnik nie był w stanie pobić ich wyniku. To był po prostu cud.