Zwiększenie konkurencyjności państw regionu Trójmorza poprzez budowę przejezdnych dróg, sprawnej energetyki i skutecznych połączeń cyfrowych – stały się celami postawionymi przez twórców Funduszu Trójmorza. – Taka infrastruktura, która połączywszy w osi północ-południe kraje położone pomiędzy Bałtykiem, Morzem Czarnym i Adriatykiem, da nam silny impuls do rozwoju gospodarczego – powiedziała w Karpaczu Beata Daszyńska-Muzyczka, prezes zarządu Banku Gospodarstwa Krajowego. Już za miesiąc, na planowanym w październiku szczycie Trójmorza w Tallinie, poznamy pierwsze inwestycje, w które zaangażuje się stworzony z inicjatywy BGK wehikuł finansowy.
W swoim wystąpieniu podczas panelu „Fundusz Inwestycyjny Trójmorza” prezes BGK przypomniała genezę funduszu, będącego ekonomiczno-finansowym zapleczem prezydenckiej i rządowej Inicjatywy Trójmorza. Sama inicjatywa została zawiązana w celu wzmocnienia naszej części UE i wyrównaniu różnic w rozwoju infrastrukturalnym i jakości życia mieszkańców państw Europy Środkowo-Wschodniej z zachodnią częścią UE.
Jak mówiła Daszyńska-Muzyczka, utworzony w 2019 roku z inicjatywy BGK Fundusz Trójmorza stanowi wymierne narzędzie realizacji projektów w obszarach priorytetowych dla państw należących do tej grupy.
Katalog udziałowców funduszu nie jest jeszcze zamknięty. Póki co są to państwowe instytucje rozwoju.– Mamy Polskę i Rumunię jako dwa państwa założycielskie oraz pięć państw reprezentowanych w radzie nadzorczej
– poinformowała szefowa BGK. – W przyszłym tygodniu powinniśmy podpisać akt notarialny, rozszerzający udziałowców o Estonię i Łotwę. Projekt bardzo mocno przyspieszył, jesteśmy w procesie uzgodnień dotyczących podpisania aktów notarialnych. Spodziewam się, że na koniec tego roku liczba państw członków funduszu wyniesie co najmniej pięć – zasygnalizowała prezes BGK.
– Fundusz Trójmorza to jeden głos państw, które mają wspólną historię i potrzeby. To jeden cel, jakim jest rozbudowa infrastruktury w 3 sektorach: energetycznym, transportowym i cyfrowym –
mówiła w Karpaczu szefowa BGK.
Podkreśliła, że dostęp do mórz może być doskonałym wehikułem do rozwoju gospodarczego tego regionu. – Pod jednym warunkiem, że będziemy te morskie bramy potrafili połączyć infrastrukturą, której dzisiaj na osi północ–południe bardzo brakuje – zauważyła. – Nie można budować wspólnej Europy bez silnego rozwoju naszego regionu – dodała.
Podczas rozmowy prezes BGK przytoczyła dane, mówiące, że na wybudowanie brakującej w krajach Trójmorza infrastruktury tylko w tych trzech obszarach potrzeba będzie w ciągu dekady 600 mld euro, z czego na transport 290 mld euro, na infrastrukturę cyfrową 160 mld euro, a na energię 88 mld euro.
– Potrzebujemy ogromnej kwoty, ponad pół biliona euro, aby dogonić infrastrukturalnie kraje Europy Zachodniej – zauważyła prezes BGK. – W tym celu musimy połączyć różne źródła finansowania, w tym środki unijne i środki Funduszu Trójmorza – dodała.
Zgodził się z tym prowadzący dyskusję prezes PGNiG Jerzy Kwieciński. – Finansowania trzeba będzie szukać w różnych miejscach: krajowych, z rynku prywatnego, ale również wciąż w europejskich – wskazał Kwieciński.
I właśnie o finansowaniu inwestycji transportowych, energetycznych i cyfrowych z wykorzystaniem środków europejskich opowiedziała minister funduszy i polityki regionalnej Małgorzata Jarosińska-Jedynak.
Przypomniała, że w krajach regionu w perspektywie 2014–2020 już zostało zainwestowanych w te trzy obszary 80 mld euro.
– To pieniądze, które umożliwiając realizację takich przedsięwzięć dają tak potrzebny impuls rozwojowy
– mówiła minister. Dodała, że wkrótce w naszej dyspozycji pojawią się środki z Funduszu Odbudowy.
– Pandemia i wychodzenie z kryzysu to szansa na takie przemodelowanie naszej gospodarki, abyśmy łańcuchy dostaw mogli realizować w ramach naszego regionu. Na tego typu przedsięwzięcia Komisja Europejska przeznacza środki finansowe – wskazała Jarosińska-Jedynak.
Jednym z takich właśnie projektów – prorozwojowych i łączących państwa Trójmorza – jest Via Carpatia. Inwestycja jest już realizowana, a Polska ma zabezpieczone środki jej finansowania. Jednak zdaniem uczestniczącego w rozmowie ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka, Fundusz Trójmorza może pomóc w realizacji tej transgranicznej drogi innym krajom.
– To jest konieczność wręcz dziejowa wytworzenia tego typu połączeń komunikacyjnych, które będą stawać się silnikami rozwoju dla całego regionu
– wskazał Adamczyk.
– Via Carpatia pociąga za sobą inne wielkie inwestycje, np. w energetyce – zauważył Kwieciński.
Takich wielkich infrastrukturalnych inwestycji jak Via Carpatia, których Trójmorze potrzebuje, jest jednak znacznie więcej. Prezes Daszyńska-Muzyczka poinformowała, że obecnie, po licznych analizach, na stole funduszu pozostało ok. 50 projektów, a sześć z nich jest już na bardzo zaawansowanym etapie. – Ponieważ jesteśmy objęci tajemnicą inwestycyjną, nie mogę teraz powiedzieć, co to za projekty, natomiast na szczycie Trójmorza, który odbędzie się w formie online 19–20 października, ujawnimy przykładowe dwa, trzy projekty – zapowiedziała prezes BGK.
Prezes poinformowała też, gdzie fundusz szuka finansowania. – Udziałowcami Funduszu Trójmorza, oprócz państwowych instytucji rozwoju jak BGK, mają być również międzynarodowe organizacje, jak EBI, Bank Światowy czy amerykańska instytucja rozwoju International Development Finance Corporation (IDFC) oraz inwestorzy prywatni – mówiła. Jak dodała, obecnie fundusz poszukuje kapitału zarówno w Stanach Zjednoczonych, jaki i w Azji.