"Dzisiejsza decyzja Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki dotycząca sprzedaży energii elektrycznej w taryfie G dla gospodarstw domowych na rok 2023 nie będzie miała istotnego wpływu na cenę netto energii elektrycznej dla większości gospodarstw domowych w Polsce" - pisze Wojciech Dąbrowski, prezes RZ PKEE i prezes Zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej, w przesłanej mediom opinii.
Do mediów trafiło też Stanowisko Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej w sprawie wpływu nowych taryf na sprzedaż energii elektrycznej na ceny energii w 2023 roku.
Ogłoszone 17 grudnia 2022 roku przez Prezesa Urzędu Regulacji Energii Elektrycznej taryfy G na sprzedaż energii elektrycznej na 2023 rok nie będą miały wpływu na wysokość rachunków większości gospodarstw domowych. Wprowadzone przez rząd zamrożenie cen prądu w ramach limitów zużycia dla odbiorców indywidualnych zapewnia utrzymanie cen energii elektrycznej netto, tj. bez uwzględnienia podatku akcyzowego i podatku od towarów i usług (VAT) na poziomie z 2022 roku. Limity różnią się w zależności od rodzaju i gospodarstwa domowego, liczby i sytuacji życiowej zamieszkujących je osób:
Jednocześnie z inicjatywy rządu wprowadzony został ustawowo mechanizm ceny maksymalnej za energię elektryczną do rozliczeń z odbiorcami uprawnionymi przez sprzedawców energii
- czytamy w dokumencie.
"Dzięki temu, wzrost cen energii elektrycznej w taryfie G w przypadku gospodarstw domowych, które w 2023 roku przekroczą przysługujące im ww. limity, nie będzie dotkliwy. Maksymalna cena dla odbiorców indywidualnych wyniesie 693 zł za 1000 kWh (tj. za 1 MWh zużytej energii – każdej po przekroczeniu progu limitu). Warto zauważyć, że ceny energii dla odbiorców indywidualnych na rok 2023 zostały określone na poziomie znacznie poniżej rynkowych cen energii, których średnia w kontaktach terminowych na 2023 r. na Towarowej Giełdzie Energii wynosi ponad 1000 zł za 1000 kWh (1 MWh)" - podkreśla PKEE.
Jak przypomina Komitet, wprowadzone przez rząd regulacje zamrażające ceny prądu zabezpieczają odbiorców także przed wzrostem opłat za usługi dystrybucji, gdyż nie mogą one być większe niż w kończącym się roku.
Ogłoszone przez Prezesa URE podwyżki taryf na dystrybucję energii elektrycznej na 2023 rok wynikają z rosnących kosztów utrzymania, remontów oraz inwestycji w linie dystrybucyjne
- tłumaczy PKEE, podkreślając, że uzyskane środki poświęcone zostaną na niezbędne inwestycje w rozwój i utrzymanie sieci dystrybucyjnych.
Głos w temacie zabrał także Wojciech Dąbrowski, prezes Rady Zarządzającej Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej i zarazem prezes Zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej.
Dzisiejsza decyzja Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki dotycząca sprzedaży energii elektrycznej w taryfie G dla gospodarstw domowych na rok 2023 nie będzie miała istotnego wpływu na cenę netto energii elektrycznej dla większości gospodarstw domowych w Polsce. Zgodnie z decyzją rządu o zamrożeniu cen prądu dla odbiorców w gospodarstwach domowych, ceny netto sprzedawanej energii w przyszłym roku zostaną utrzymane na poziomie z 2022 roku - do wysokości limitów zużycia wyznaczonych w ustawie. W przyjętych limitach mieści się zużycie energii zdecydowanej większości gospodarstw domowych w Polsce. Odbiorcy indywidualni, którzy zużyją jednak więcej energii niż wskazane w limicie, po jego przekroczeniu zapłacą 693 złote netto za 1000 kWh za zakup energii oraz stawkę dystrybucyjną ustaloną przez Prezesa URE na 2023 r.
- napisał Dąbrowski.
Przyjęte przez rząd rozwiązania zachęcają do oszczędzania, aby nie tylko zmieścić się w limitach i płacić mniej, ale również - by zmniejszać zużycie prądu, za co przewidziano premię w postaci obniżonych rachunków w 2024 r.
- dodał.