"Decyzja fatalna, bardzo zła" - ocenił Niesiołowski wyrzucenie trójki posłów z Platformy Obywatelskiej
CZYTAJ WIĘCEJ: Neumann bez żalu (i złośliwie) o wyautowaniu Kamińskiego i reszty
Co za paradoks - dotychczas liderzy Platformy Obywatelskiej tolerowali, a zapewne też wspierali Niesiołowskiego, w chamskich atakach na PiS, a teraz on odwdzięczył się Schetynie.
Pożalił się reporterowi TVN24, że "wyrzucenie trzech zasłużonych, wybitnych posłów bez żadnego racjonalnego uzasadnienia było ciężkim błędem". Dobre, naprawdę niezłe - o Kamińskim "wybitny" mógł tylko powiedzieć Niesiołowski.
– Jest list do zarządu, że grupa posłów, nie chcę podawać nazwisk, bo to jeszcze za wcześnie, zwraca się do zarządu o zmianę tej decyzji – dodał.
Niesiołowski nie ukrywa niechęci wobec Schetyny i najwyraźniej tęskni za Donaldem Tuskiem.
– PO zawsze była partią demokratyczną, PO Donalda Tuska była partią, w której były różne poglądy i siła Platformy to demokracja. Ewa Kopacz bardzo dzielnie występowała, osamotniona w tym zarządzie w pełni kontrolowanym przez Schetynę, który właściwie ma tam samych swoich zauszników – stwierdził.
Ciekawe, czy po tych słowach zakończyła się kariera Niesiołowskiego w Platformie. A może całkiem zniknie z polityki?