Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Brzydkie gierki Schetyny. Zaatakował prezydenta, choć wcześniej mówił to co Andrzej Duda

Ekipa Ewy Kopacz - z ministrem Grzegorzem Schetyną na czele - zaatakowała prezydenta Andrzeja Dudę za słowa o zmianie formatu rozmów o Ukrainie.

Autor: gb

Ekipa Ewy Kopacz - z ministrem Grzegorzem Schetyną na czele - zaatakowała prezydenta Andrzeja Dudę za słowa o zmianie formatu rozmów o Ukrainie. Tymczasem identyczne stanowisko całkiem niedawno miał... Grzegorz Schetyna. Jak takie zachowanie nazwać?

Dzisiejsza akcja szefa polskiej dyplomacji zaskoczyła obserwatorów sceny politycznej. Schetyna uznał bowiem, że wypowiedź prezydenta Andrzeja Dudy „dotyczącą formatu normandzkiego, jest nieszczęśliwa i niezręczna”.

- W tej sprawie trzeba być precyzyjnym. Format normandzki, realizacja protokołów mińskich jest czymś ważnym, kruchym i kluczowym  dla porozumienia i pokoju w Europie. Warto wzmacniać  i wspierać format normandzki te rozmowy, co robią wszystkie kraje, Polska także - grzmiał minister spraw zagranicznych na konferencji prasowej.

Minęło niewiele czasu, a wystąpienie Schetyny zaczęto nazywać "himalajami hipokryzji", bo kilka miesięcy temu wypowiadał się w identycznym tonie co prezydent Duda. Przypomniano również cytaty.




Co jeszcze mówił dziś Schetyna: "trzeba być cierpliwym i ważyć każde słowo. Na tym polega dyplomacja, która często lubi ciszę". Zapytany, czy wiedział, że prezydentowi Dudzie zależy na zmianie formuły negocjacji ws. Ukrainy przyznał, że „dowiedział się z mediów”.

"Jeśli ktoś robi politykę zagraniczną poprzez media, musi się liczyć z tym, że zaliczy twarde lądowanie, że nie będzie mu łatwo, że nie osiągnie oczekiwanych celów. Nie można robić polityki za pomocy mediów" - tłumaczył Schetyna.

A jak było wcześniej?


Całość celnie podsumował dziennikarz "Gazety Polskiej Codziennie" Samuel Pereira: "Grzegorz Schetyna dziś wypiera się własnych słów, tylko dlatego, że o zmianie formatu normandzkiego mówi również prezydent Andrzej Duda"

Przypomniał również najważniejsze fakty:

Grzegorz Schetyna, październik 2014:
"Ten wymiar, tych rozmów normandzkich, jak je nazywamy w ministerstwie spraw zagranicznych, one się wyczerpały, teraz potrzebny jest nowy etap rozmów, czy wsparcia dla rozpoczęcia rozmów, czy kontynuowania rozmów ukraińsko-rosyjskich. Uważam, że powinny się odbywać z polskim udziałem."

Grzegorz Schetyna, 16 marca 2015 r.
"Trzeba szukać bardziej skutecznych sposobów negocjacji między Ukrainą a Rosją niż tzw. format normandzki".
o formacie genewskim obejmującym Stany Zjednoczone, Unię Europejską, Ukrainę i Rosję: "Był skuteczny wcześniej, bo jest włączeniem najważniejszych i Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych, tak mi mówi intuicja, że to będzie dobre rozwiązanie"

Andrzej Duda, sierpień 2015:
"Jaki miałby być to format? O tym chcę rozmawiać. Nie wyobrażam sobie, żeby nie brały w nim udziału silne państwa europejskie, ale mogłyby w nim wziąć udział Stany Zjednoczone jako światowe mocarstwo, z którym na pewno Rosja musi się liczyć, i sąsiedzi Ukrainy, czyli ci, którzy bezpośrednio są zainteresowani tym, co tam się dzieje". Pytany, czy odpowiedni byłby format genewski, czyli rozmowy z udziałem UE, USA, Ukrainy i Rosji, odparł, że na pewno byłoby to lepsze rozwiązanie. "Jeszcze jako europoseł w Parlamencie Europejskim pytałem, dlaczego tam nie ma Unii Europejskiej. Lepiej bym się czuł, gdyby przedstawiciel którejś z europejskich instytucji był jako strona przy stole rozmów, a nie tylko Niemcy i Francja"

Grzegorz Schetyna dziś:
"Jeśli chodzi o wypowiedź prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącą formatu normandzkiego, to jest ona nieszczęśliwa i niezręczna (...) W tej sytuacji trzeba być bardzo precyzyjnym. Format normandzki i realizacja protokołów mińskich to jest coś bardzo ważnego, kruchego i niezwykle istotnego dla porozumienia oraz pokoju w Europie."

Tutaj można obejrzeć filmik ze słowa szefa MSZ sprzed kilku miesięcy na antenie Radia Zet (KLIKNIJ)

Autor: gb

Źródło: Twitter,tvp.info,niezalezna.pl

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane