Prezydent przypomniał, że dziś rano mówił o wzajemnym szacunku, współdziałaniu i tworzeniu wspólnoty.Nie spodziewałem się że w tą gorącą pogodę przyjdziecie powitać mnie tu tak licznie. To dla mnie ogromne wsparcie. Kiedy tutaj dochodziłem do dziedzińca pałacu, jeden z panów powiedział: „Panie prezydencie jeszcze troszeczkę...” Tak... jeszcze troszeczkę... 5 lat – żartował Andrzej Duda.
Jednocześnie prezydent przestrzegł przed wygaszaniem Polski i polskiego dziedzictwa.Mówię o tym bardzo mocno od dłuższego czasu także dlatego, że to państwo mi mówili od dłuższego czasu na naszych spotkaniach, że to wam się marzy. Potrzeba nam swoistej odnowy i to nie takiej, żebyśmy się zbierali razem w momentach kryzysowych: kiedy jesteśmy zgnieceni przez komunę i wybucha Solidarność, kiedy umiera nasz Ojciec Święty Jan Paweł II, wtedy też byliśmy razem [...] Tak jak tutaj 10 kwietnia i w dniach następnych ludzie różnych poglądów byli razem. Modlili się płakali. Potrafili stać po kilkanaście godzin w kolejce żeby pokłonić się parze prezydenckiej. Wtedy byliśmy razem, ale ktoś nas podzielił – mówił Andrzej Duda.
Andrzej Duda podkreślił również, że naprawa państwa jest potrzebna we wszystkich dziedzinach życia.Tracimy powoli nasz kraj. Wtedy, kiedy znikają kolejne instytucje czy połączenia komunikacyjne, instytucje kultury szkołą muzea, domy kultury. Wiecie, że tak się dzieje, może nie w warszawie, ale wystarczy pojechać do mniejszego miasta. Ludziom obiecywano, że dostaną coś w zamian. Władza obiecywała i jak zawsze nie dotrzymywała obietnicy. [...] Nie słuchajcie tego, co opowiadają, że się nie da obniżyć wieku emerytalnego, że się nie da podnieść kwoty wolnej do podatku, bo się budżet zawali. To są bzdury. Wystarczy zacząć naprawiać polską gospodarkę, a pieniądze z tego sytemu znajdą się natychmiast – zapewniał prezydent.
Prezydent zadeklarował, że będzie wychodził z różnymi inicjatywami i podkreślił, że nie żartował, gdy mówił, że Pałac Prezydencki będzie otwarty.Do tego potrzebna jest jedność. Zniszczyć, zburzyć jest łatwo, a odbudować trudno. Czeka przed nami ogromne zadanie. Mam świadomość, tego, że jeżeli się nie sprawdzę, jeżeli nie dam rady, to będę prezydentem 5 lat i odejdę z żalem i wstydem. Tylko... jak do tej pory zawsze mi się udawało i nie widzę powodu, żeby tym razem miało mi się nie udać – oświadczył Andrzej Duda.
On będzie otwarty na wszystkie inicjatywy reprezentatywne. Będzie otwarty na postulaty obywatelskie. Ludzie muszą mieć poczucie, że mają coś do powiedzenia w swoim państwie. Zrobię wszystko co w mojej mocy, żeby to co obiecałem i więcej zrealizować. Dziękuję bardzo za dzisiejsze spotkanie, że wytrzymaliście w tym upale i nadal ze mną jesteście, do zobaczenia, dziękuję serdecznie. Wszystko się uda tylko musimy tego chcieć i musimy wierzyć. Do zobaczenia – mówił prezydent Andrzej Duda do zebranych przed Pałacem Prezydenckim.
