Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Stan zdrowia Kiszczaka nie taki zły. Przed sądem może stanąć, ale obrona już protestuje

Warszawski sąd apelacyjny na zamkniętym posiedzeniu zadecydował, że stan zdrowia Czesława Kiszczaka pozwala – pod pewnymi warunkami – na jego udział w rozprawach.

Autor: plk

Warszawski sąd apelacyjny na zamkniętym posiedzeniu zadecydował, że stan zdrowia Czesława Kiszczaka pozwala – pod pewnymi warunkami – na jego udział w rozprawach. Oznacza to, że proces odwoławczy może zostać wznowiony. Jednak nie wiadomo, czy do tego dojdzie, bo obrona już zapowiedziała odwołanie. 

W czwartek w warszawskim sądzie apelacyjnym odbyło się posiedzenie dotyczące sprawy Czesława Kiszczaka. Sąd obradował za zamkniętymi drzwiami ze względu na dane wrażliwe dotyczące stanu zdrowia komunistycznego generała.

Sędzia Jerzy Leder stwierdził, że to sąd jest najwyższym biegłym, a zdaniem sądu Kiszczak pod pewnymi warunkami może odpowiadać przed sądem. Oznacza to, że proces odwoławczy powinien zostać wznowiony. Wcześniej ten sam sędzia zawiesił proces Kiszczaka ws. wprowadzenia stanu wojennego na podstawie ekspertyz biegłych, które IPN podważał jako kuriozalne i wewnętrznie sprzeczne.

CZYTAJ WIĘCEJ: Kto chroni Kiszczaka

Obrona generała już zapowiedziała odwołanie od czwartkowej decyzji sądu.

W marcu piętnastu biegłych lekarzy z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku uznało, że stan zdrowia psychicznego Kiszczaka jest na tyle zły, że nie pozwala, aby odpowiadał przed sądem.

W 2012 roku Kiszczak został skazany przez warszawski sąd na dwa lata więzienia w zawieszeniu za udział w grupie przestępczej przygotowującej stan wojenny. Rok później sąd apelacyjny zawiesił badanie apelacji ze względu na zły stan zdrowia Kiszczaka.

Na wniosek IPN zlecono ponowne badania lekarskie, jednak Kiszczak odmówił stawienia się na nie, bo twierdził, że zdrowie nie pozwala mu na wyjazd do Gdańska. W listopadzie sąd zdecydował, że ma być przymusowo przewieziony karetką do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku. 9 grudnia Czesław Kiszczak został zabrany rano z mieszkania w asyście policji na badania lekarskie.

Autor: plk

Źródło: niezalezna.pl,Gazeta Polska Codziennie