- Sytuacja jest bardzo poważna. Uważam, że tę sytuację należy wyjaśnić - mówiła Ewa Kopacz 10 marca br., tydzień po liście ws. SKOK jaki wysłała do niej Komisja Nadzoru Finansowego. Premier nie przyznała się jednak, że sama od lat była członkiem spółdzielczej kasy. Do SKOK Stefczyka Kopacz przystąpiła w 2007 r., formalnie wciąż jest członkiem kasy. Mimo że miesiąc temu (przed wybuchem afery przedwyborczej) złożyła rezygnację, w życie wejdzie ona dopiero w maju.
Jak wynika z oświadczenia majątkowego Ewy Kopacz za rok 2010, gdy pełniła funkcję ministra zdrowia w rządzie Donalda Tuska - 27 marca 2009 r. Kopacz zaciągnęła w SKOK kredyt "na urządzenie mieszkania" na kwotę 22 tys. złotych.
