Zapytaliśmy rzeczniczkę Sądu Okręgowego o komentarz do wezwania. Sędzia nie była rozmowna. -Według przewodniczącego wydziału to jest brak formalny wniosku i dlatego zostało wysłane wezwanie. Jest to suwerenna decyzja przewodniczącego wydziału cywilnego. Ma ona uzasadnienie w przepisach prawa – mówi niezalezna.pl rzecznik prasowy ds. Cywilnych w Sądzie Okręgowym w Warszawie sędzia Katarzyna Kisiel.
Jak widać Sądy znalazły sposób na nieuwzględnianie protestów wyborczych. A wszystko odbywa się zgodnie z prawem.
WEZWANIE

Wczoraj informowaliśmy o tym jak Sąd Okręgowy w Krakowie oddalił protest wyborczy dwóch osób, które oddały dwa głosy na kandydata PiS do sejmiku wojewódzkiego, a według protokołu kandydat ten nie uzyskał żadnego głosu. Po ponownym przeliczeniu Sąd stwierdził, że 90 nieuwzględnionych głosów na kandydata PiS... nie wpływają na wynik wyborów.
Do sądów okręgowych w całej Polsce spłynęły już protesty wyborcze. Już wiadomo, że na pewno jest ich ponad 1,5 tys., czyli dwa i pół razy więcej niż cztery lata temu. Najwięcej zastrzeżeń, bo aż 149, zgłoszonych zostało do Sądu Okręgowego w Warszawie. - Większość protestów składana jest przez osoby fizyczne i dotyczą różnych nieprawidłowości na terenie całego województwa – mówi nam Grażyna Jeżewska z Sądu Okręgowego w Łodzi.