Nagranie, które opublikowano na początku lipca, zarejestrował dron z kamerą. „Fakt” przy okazji publikacji kpił z Radosława Sikorskiego, że „pozuje na angielskiego lorda”. „Nieruchomość warta ok. 4 mln zł ma 800 mkw. powierzchni, a otacza ją 14 ha ziemi. Sikorscy mają do własnej dyspozycji zagrodę dla danieli, staw, ogród i leśniczówkę. A nawet lądowisko dla helikoptera i kort tenisowy” – wymieniał dziennik.
Minister zareagował po kilku dniach. „Złożyłem doniesienie do prokuratury za naruszenie prywatności domu przez @FaktPL przy pomocy drona. Prawa obywatelskie są dla wszystkich” – poinformował na Twitterze.
