Zdaniem Dudy to symboliczny gest solidarności z demokratycznymi siłami na Ukrainie. Związek organizuje też czynne wsparcie, pozostając w kontakcie z ukraińskimi związkami zawodowymi, a także z szefami partii opozycyjnych.
- Dzisiaj widzimy, że są trzy obozy: Janukowycz swoje, partie opozycyjne swoje, a Majdan swoje. Dlatego podjęliśmy działania bardziej humanitarne - powiedział lider "S" w Katowicach.
Duda wskazał, że regiony podkarpacki, przemyski, rzeszowski i środkowo-wschodni Solidarności przygotowują konwój z transportem humanitarnym na Ukrainę. Będą to przede wszystkim środki opatrunkowe i materiały pierwszej pomocy medycznej. Pierwszy transport powinien wyruszyć w przyszłym tygodniu. Zostanie sfinansowany z trwającej wśród członków związku zbiórki.
Zbiórkę koordynuje Region Świętokrzyski NSZZ „Solidarność”. Związek apeluje także do wszystkich chcących poprzeć jego działania o wpłaty na konto nr 34 1020 2629 0000 9102 0009 1546 z dopiskiem: Ukraina.
Poza tym Solidarność zaapelowała "do swoich członków, sympatyków i wszystkich ludzi dobrej woli o podzielenie się krwią z osobami, które tego najbardziej potrzebują na Ukrainie".
- W tej chwili robimy materiałową flagę Solidarności w tych barwach, żeby ją powiesić na komisji krajowej. Później – mam nadzieję – zawieziemy ją i przekażemy w odpowiednie ręce na pamiątkę. Chodzi o ręce demokratyczne – te bardziej demokratyczne. Bo Janukowycz mówi, że też został wybrany demokratycznie, ale widać, że od wyborów do realizacji daleka droga - wskazał Duda.