"Na kierunku bachmuckim sytuacja jest trudna. Wróg coraz częściej używa broni chemicznej"
– powiedział wojskowy.
Jak uzupełnił, według wstępnych ustaleń siły rosyjskie wykorzystują do ostrzałów artyleryjskich substancji o nazwie luizyt. Jest to gaz parzący.
Dmytraszkiwski przekazał, że są już poszkodowani, którzy ucierpieli w atakach chemicznych Rosjan. Objawy zatrucia gazem to nudności, wymioty i utrata przytomności - dodał.