Za, a nawet przeciw! Wałęsa popiera Tuska, ale go krytykuje. "Takim postępowaniem nigdy nie zwycięży"

W piątek Sejm przyjął nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, związaną z wypełnieniem stawionych przez Komisje Europejska warunków wypłaty środków na Krajowy Plan Odbudowy. Za ustawą było 203 posłów, 52 było przeciw, 189 osób wstrzymało się od głosu - w tym 122 posłów Koalicji Obywatelskiej.

To zdenerwowało byłego prezydenta RP Lecha Wałęsę, który od lat sympatyzował ze środowiskiem Platformy Obywatelskiej. W mediach społecznościowych ogłosił, że skoro politycy PO nie sprzeciwili się rozwiązaniu "otwierającemu PiS-owi drogę do środków unijnych", to on w takim razie postanowił... "wycofać swoje sympatyzowanie z PO".

Współpraca Wałęsy i PO jest dość specyficzna - były prezydent w przeszłości był zapraszany na konwencje partii Tuska, ale w 2019 roku przesadził, wywołując prawdziwy skandal. Dzień po pogrzebie śp. Kornela Morawieckiego, na konwencji Koalicji Obywatelskiej, Wałęsa w haniebnym wystąpieniu nazwał go "zdrajcą". Tego nie dało się obronić. Mimo, że Wałęsa na spotkaniach PO przestał się pojawiać, to wciąż otwarcie popierał politykę tego ugrupowania. Jak widać, do czasu, ale... czy na pewno?

Minął dzień od deklaracji Wałęsy, który rzekomo już nie popiera PO, a w kolejnym wpisie były prezydent stwierdził, że... popiera Donalda Tuska. Stwierdził też, że obecną polityką, lider PO nie wygra wyborów, strasząc przy tym... wojną domową. To nie żart!

- Żeby było jasne! Tuska popierałem i popieram. Tylko to co głosi, nadaje się do realizacji po zwycięstwie nad PiS. Takim postępowaniem nigdy nie zwycięży, tylko dojdzie do wojny domowej - napisał Lech Wałęsa.

 

 

Źródło: niezalezna.pl

 

#Lech Wałęsa #Platforma Obywatelska