Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Świat

Dowódca pułku Azow: Nie poddamy Mariupola. W oczach naszych żołnierzy nie widzę strachu

- Mogę obiecać rodzinom ofiar, że zwyciężymy, nie musicie się za nas wstydzić. Ponieważ nie zamierzamy poddawać Mariupola, będziemy walczyć do końca, zwycięstwo na pewno będzie nasze - powiedział w wywiadzie telewizyjnym dowódca ukraińskiego pułku Azow, Denis Prokopenko.

Autor: md

- Idę na stanowiska, rozmawiam z żołnierzami, gdy oni przychodzą na stanowisko dowodzenia, nie widzę strachu w ich oczach. Widzę nienawiść w ich oczach... Kiedy ludzie po trzeciej lub czwartej ranie podnoszą karabin maszynowy i zaciskają zęby, idą dalej do walki, nie sądzę, że ci ludzie się boją… Mogę obiecać rodzinom ofiar, że zwyciężymy, nie musicie się za nas wstydzić. Ponieważ nie zamierzamy poddawać miasta, będziemy walczyć do końca, zwycięstwo na pewno będzie nasze

– powiedział dowódca. Dodał: „Zrobimy wszystko, aby śmierć naszych braci i sióstr nie poszła na marne”.

Prokopenko zaznaczył, że żołnierze pułku mają kontakt ze swoimi rodzinami, ale jest on ograniczony, bo zniszczone są wieże telekomunikacyjne, w mieście nie ma internetu, prawie nigdzie nie ma prądu.

Dowódca po raz kolejny podkreślił, że bojownicy Pułku Azowskiego mają nadzieję na operację odblokowania Mariupola i dlatego kontynuują heroiczną walkę z wrogiem.

Mariupol został zamieniony w wielką ruinę przez wojska rosyjskie, mieszkańcy mdleją z głodu na ulicach, a wrogie bomby grzebią ich żywcem w schronach przeciwlotniczych, powiedziała wicepremier - minister ds. reintegracji czasowo okupowanych terytoriów Ukrainy Iryna Wierieszczuk. Wojska rosyjskie zniszczyły miasto, dlatego konieczna jest ewakuacja wszystkich cywilów.

W nocnym przemówieniu wideo Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy, potwierdził, że Rosja gromadzi siły w pobliżu Mariupola. Trudna sytuacja jest również w regionie Donbasu i na południu kraju.

Autor: md

Źródło: niezalezna.pl, PAP

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane