Rosyjska armia w odwrocie. Brakuje żołnierzy i amunicji

Wiele oddziałów rosyjskich musi wycofać się poza terytorium Ukrainy, do Rosji i na Białoruś, by odbudować zdolność bojową żołnierzy i uzupełnić amunicję. Informacje zostały przekazane przez rzecznika ministerstwa obrony Ukrainy Ołeksandra Motuzianyka.

Autor: az

pixabay.com

Zdjęcie ilustracyjne

Rzecznik powiedział, że czyni tak "dość spora liczba" jednostek rosyjskich, dlatego że "w niektórych rejonach armia rosyjska nie może już prowadzić działań ofensywnych obecnymi siłami i środkami".

Na briefingu w Kijowie przedstawiciel ministerstwa obrony mówił, że Rosja "do końca nie rezygnuje z prób, jeśli nie zajęcia, to przynajmniej okrążenia stolicy Ukrainy".

"To samo mówimy również o innych miastach - Czernihowie, Charkowie, Sumach"

- dodał.

Jeden z bloków w Charkowie tuż po trafieniu przez rosyjskie bomby

ZOBACZ PODOBNE

Charków zrujnowany przez Rosjan. Zniszczyli ponad tysiąc bloków, przedszkola, szkoły, szpitale...

Zaznaczył, że Ukraina nie widzi na razie "aktywnych działań przeciwnika w kierunku przemieszczania" jego wojsk spod tych miast ukraińskich do obwodów donieckiego i ługańskiego.

ZOBACZ PODOBNE

Nie tylko na froncie. Wojna także w cyberprzestrzeni

Wyraził przekonanie, że celem Rosji jest całkowite zajęcie obwodów donieckiego i ługańskiego na wschodzie Ukrainy, a także przebicie korytarza lądowego w celu połączenia tych obszarów z anektowanym Krymem.

Zapewnił, że armia ukraińska "aktywnie temu przeciwdziała".