Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Sprostowano "rewelacje" Wyborczej o szczepieniach. "Dużo złej woli, publikacja ma wiele fałszywych tez"

"Nie ma mowy o żadnym zagubieniu szczepionek. Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych oraz odpowiednie służby monitorują każdą szczepionkę, która trafia do Polski, a później do punktów szczepień" - powiedział prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Michał Kuczmierowski.

zdjęcie ilustracyjne
Filip Blazejowski / Gazeta Polska

Szef RARS odniósł się do artykułu "Gazety Wyborczej", w którym napisano, że rośnie różnica między liczbą szczepionek dostarczonych do punktów szczepień a liczbą zaszczepionych osób. "GW" powołując się na rządową stronę "Raport szczepień przeciwko COVID-19" napisała, że do niedzieli wykonano w całym kraju niecałe 12 mln szczepień, ale punkty szczepień otrzymały prawie 700 tys. szczepionek więcej, a dostawy kolejnych 250 tys. dawek były w trakcie realizacji.

"Dużo złej woli" Wyborczej

Nie ma mowy o żadnym zagubieniu szczepionek. Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych oraz odpowiednie służby monitorują każdą szczepionkę, która trafia do Polski, a później do punktów szczepień. Wyjaśnialiśmy szczegółowo z czego wynika różnica w szczepionkach dostarczonych i zaraportowanych, ale widzę tu dużo złej woli, bo publikacja zawiera wiele fałszywych i błędnych tez

- powiedział Kuczmierowski.

Przypomniał, że szczepionki Pfizer są dostarczane do punktów w większości w zimnym łańcuchu do wykorzystania w kolejnych 5 dniach. Szczepionki pozostałych producentów pozwalają na dłuższe przechowywanie.

Punkty szczepień zawsze będą miały jakiś stan magazynowy i nigdy nie będzie sytuacji, aby wykorzystały wszystkie szczepionki 'do zera'. To jest normalne zjawisko i wynika ono z tego, że punkty szczepień dzisiaj pracują we wszystkie dni tygodnia i zwiększyła się liczba i częstotliwość dostaw, a także liczba punktów szczepień w całej Polsce

- wyjaśnił.

Szef RARS zapewnił, że monitorowany jest stan szczepionek znajdujących się w punktach oraz liczba wykonanych szczepień. "Weryfikujemy to z liczbą dostarczonych szczepionek i dzięki temu wiemy, komu powinniśmy dostarczyć więcej szczepionek w kolejnej dostawie, bo ma zapisanych więcej pacjentów, a kto jeszcze ma szczepionki na magazynie" - wskazał.

Według raportu stanów magazynowych z ubiegłego tygodnia wiemy na przykład, że 80 procent szczepionek w magazynach w punktach szczepień znajdowało się w największych ośrodkach - to był zapas na około 2-3 dni działalności

 - dodał Kuczmierowski.

"Newsy" na siłę

Szczepimy dzisiaj bardzo dużo i tygodniowa liczba szczepień przekracza znacznie milion, a ostatnio nawet 1,6 mln zaszczepionych osób. W tym tygodniu do punktów szczepień dostarczymy nawet 2 mln dawek. Przy tej skali nie unikniemy ani stanów magazynowych, ani opóźnień w raportowaniu w poszczególnych punktach. Niektóre punkty szczepienia raportują w ciągu 24-48 godzin od ich wykonania. Robienie z tego sensacji to szukanie newsa na siłę

 - powiedział.

Według "Gazety Wyborczej", od tygodnia punkty szczepień muszą nie tylko wysyłać szczegółowe sprawozdania dotyczące liczby przeprowadzonych szczepień, ale także raporty o stanie zapasów.

W Polsce wykonano dotąd prawie 12 mln szczepień przeciw COVID-19. W pełni zaszczepionych, czyli dwiema dawkami szczepionek firm Pfizer, Moderna i AstraZeneca lub jednodawkowym preparatem Johnson & Johnson, jest blisko 3 miliony osób – wynika z informacji zamieszczonej w poniedziałek na rządowej stronie poświęconej szczepieniom.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

 

#Michał Kuczmierowski #Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych #szczepionki #koronawirus w Polsce #koronawirus #epidemia #szczepienia

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Mateusz Tomaszewski
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo