- 2017 rok, projekt zmiany ustawy o związkach zawodowych, Nowoczesnej, która w tej chwili siedzi w PO. Projekt, który de facto delegalizował związki zawodowe. Gdzie był wtedy pan Trzaskowski? Posłem był i głosował za tym, aby ten projekt, zły projekt szedł do kolejnego czytania. To hańba, panie Trzaskowski, a dzisiaj pan mówi, że pochyla się pan nad problemami pracowniczymi. - mówił w Zamościu Piotr Duda, przewodniczący NSZZ "Solidarność".
- Pan prezydent na swojej trasie na każdym spotkaniu powtarza ten jeden najważniejszy postulat, który w 2015 r. był tak ważne, czyli obniżenie wieku emerytalnego. Nie sądziłem, że po 5 latach też będzie numerem jeden. Tylko nie wywołanym przez pana prezydenta, tylko przez kłamstwa kandydata Rafała Trzaskowskiego, który mówi, że teraz nie podwyższy wieku emerytalnego, a doskonale o tym wiemy, że był w rządzie Tuska i doskonale wiedział co robił i jak głosował. W 2016 r. nawet nie wiedział, że był posłem, że dostał szansę, by wtedy uderzyć się w pierś i powiedzieć: "popełniłem błąd, teraz będę głosował za projektem prezydenckim w sprawie obniżenia wieku emerytalnego". Ale nawet powieka mu się nie ruszyła - był przeciwny - mówił podczas wiecu wyborczego Andrzeja Dudy w Zamościu przewodniczący NSZZ "Solidarność", Piotr Duda.
Szef "S" podkreślał znaczenie wiarygodności w polityce.
- Zwracam się także z tego miejsca do związkowców, bo znowu mówimy o wiarygodności i niepamięci albo pamięci. 2017 rok, projekt zmiany ustawy o związkach zawodowych, Nowoczesnej, która w tej chwili siedzi w PO. Projekt, który de facto delegalizował związki zawodowe. Gdzie był wtedy pan Trzaskowski? Posłem był i głosował za tym, aby ten projekt, zły projekt szedł do kolejnego czytania. To hańba, panie Trzaskowski, a dzisiaj pan mówi, że pochyla się pan nad problemami pracowniczymi. Nad problemami pracowniczymi pochyla się NSZZ Solidarność i prezydent Duda
- powiedział Piotr Duda.