W trakcie nocy sylwestrowej w małej miejscowości na terenie gminy Lesznowola, w okolicach Wólki Kosowskiej, Stasiński zareagował na niewłaściwe zachowanie grupy Azjatów.
Po tym, jak zwrócił im uwagę, został przez nich otoczony i brutalnie pobity. Z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala.
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z oficerem prasowym Komendanta Powiatowego Policji w Piasecznie nadkomisarzem Jarosławem Sawickim. Nie chciał mówić o szczegółach sprawy i odesłał nas do prokuratury. Nie wiadomo dokładnie, co wywołało reakcję dziennikarza, ani co powiedział on napastnikom.
Mogę jedynie potwierdzić, że takie zdarzenie miało miejsce
- powiedział nadkom. Sawicki portalowi Niezależna.pl.
Jak się jednak dowiedzieliśmy, byli to obywatele Wietnamu.
Policjanci zostali wezwani na interwencję i od razu wiedzieli o zdarzeniu, ale oficjalne zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa zostało złożone dopiero dzisiaj w Komisariacie Policji w Lesznowoli.
Początkowo podaliśmy, że chodzi o Macieja Stasińskiego, brata Piotra, także pracującego w "Gazecie Wyborczej". Za omyłkę przepraszamy