Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Tomasz Sakiewicz,
13.04.2018 09:00

Przyjaciół nie opuszcza się w biedzie

Prawo i Sprawiedliwość popełniło ostatnio kilka poważnych błędów wizerunkowych. Kolejnym, niestety, jest to, co działo się 10 kwietnia w Warszawie w czasie obchodów rocznicy tragedii smoleńskiej. Część polityków partii pokazała twarz taką, jakby zupełnie zapomnieli, skąd są, kto ich wybrał i po co przyszli do władzy.

Wypada przeprosić wszystkich, którzy tego dnia zostali źle potraktowani, o których zapomniano, którym odebrano możliwość godnego przeżywania uroczystości, szczególnie członków klubów „Gazety Polskiej”. Dla nas nie jest to powód do obrażania się na PiS, bo wierzymy, że to jedyna partia, która nawet jeśli popełnia błędy, jest w stanie zagwarantować suwerenność Polski i odbudować nasze państwo. Nasze środowisko niepokoi brak jasności, co PiS zamierza nadal robić ze sprawą smoleńską. Ze swojej strony zapewniam, że my, środowiska klubów „GP”, media Strefy Wolnego Słowa, tej sprawy nie odpuścimy. Już parę osób się przekonało, że nasze obietnice coś znaczą. W PiS-ie są ludzie, którym nadal można ufać i którzy chociaż błądzą albo mają fatalnych doradców, są prawdziwymi patriotami, dlatego chcę powiedzieć: przyjaciół nie można opuszczać w biedzie.