


– Puszcza Białowieska to jest swego rodzaju okręt flagowy tego nurtu lewicowo-libertyńskiego całej Europy Zachodniej, gdzie ten nurt (...) uważa, że człowiek jest największym wrogiem zasobów przyrodniczych, a najwyższą formą ochrony jest „nie wycinaj drzew” i to jest zupełne odwrócenie całej sytuacji – mówił szef resortu środowiska podczas XII Zjazdu Klubów „Gazety Polskiej”, który odbywa się w Spale.
– dodał.To nie czyńcie sobie ziemi poddaną (...), tylko trzeba chronić przed człowiekiem, bo człowiek jest największym wrogiem tego całego układu, a najwyższą formą ochrony „nie wycinać drzew” i jeszcze u tego, który sobie sam posadził? To jest jakiś totalny obłęd
Minister powiedział, że Polska jest krajem unikatowym pod względem zasobów środowiskowych, pod względem bioróżnorodności, czyli pełnego składu gatunkowego dziko występujących roślin, zwierząt i grzybów. Zdaniem Szyszki, Polska jest świadectwem, że gospodarzymy tymi zasobami przyrodniczymi zgodnie z koncepcją zrównoważonego rozwoju albo inaczej z koncepcją „czyńcie sobie ziemię poddaną”.
W Puszczy Białowieskiej od blisko trzech tygodni protestują aktywiści z Greenpeace i Fundacji Dzika Polska. Organizowane są m.in. blokady ciężkiego sprzętu do wycinki drzew w różnych częściach puszczy.