Podziel się swoim 1,5% podatku na wsparcie mediów Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy za solidarność! Dowiedz się więcej »

Kopacz osłania Arabskiego

Na czwartkowej konferencji prasowej marszałek Sejmu Ewa Kopacz tłumaczyła się ze swoich kłamstw dotyczących katastrofy 10 kwietnia 2010 r.

Na czwartkowej konferencji prasowej marszałek Sejmu Ewa Kopacz tłumaczyła się ze swoich kłamstw dotyczących katastrofy 10 kwietnia 2010 r. Na konferencji padły jednak kolejne kłamstwa.

Marszałek Ewa Kopacz, odpowiadając na pytania „Codziennej” dotyczące specjalnego spotkania strony polskiej i rosyjskiej 13 kwietnia 2010 r. w Moskwie z udziałem m.in. premiera Rosji Władimira Putina oraz szefowej rosyjskiego MAK-u Tatiany Anodiny, parokrotnie zaprzeczyła, jakoby była tam jedynym reprezentantem rządu.

- Nie byłam jedynym przedstawicielem rządu, byli też inni. Proszę sobie sprawdzić - powiedziała nam Kopacz. Na spotkaniu z Putinem oprócz byłej minister zdrowia był szef Kancelarii Premiera Tomasz Arabski oraz pułkownicy: Krzysztof Parulski i Edmund Klich. Pytana, kto oprócz niej miał reprezentować rząd, marszałek parokrotnie odmówiła podania nazwiska. Jedyną osobą, którą Ewa Kopacz mogłaby uznać za przedstawiciela rządu, mógł być Tomasz Arabski, który jednak wówczas nie był ministrem w rządzie Donalda Tuska. Został nim mianowany dopiero 18 listopada 2011 r.

- Tak, oni ciężko tam pracowali. Polscy lekarze i niektórzy rosyjscy robili naprawdę dużo dobrej pracy - odpowiedziała Ewa Kopacz na pytanie „Codziennej” zadane podczas konferencji, czy dziś powtórzyłaby słowa o „idealnej współpracy” i „pracy jak jedna duża rodzina”, które wypowiedziała na spotkaniu z Władimirem Putinem.

Pytaliśmy panią marszałek również o pogrzeb śp. wicemarszałka Krzysztofa Putry, którego rodzinie powiedziała, że trumna z jego ciałem nie może być otwierana. W listopadzie 2010 r. wdowa Elżbieta Putra mówiła o tym w wywiadzie dla „Naszego Dziennika”. „Nie mamy pewności, że ciało, które pochowaliśmy, było ciałem Krzysztofa. Dzieci do dziś mają żal, że nie mogły się upewnić, że to właśnie jego ciało jest w trumnie. Trumny nie pozwolono nam otworzyć, nawet kiedy przez kilka dni przed pogrzebem była ona w Białymstoku. Pani minister Ewa Kopacz powiedziała, że nie możemy otwierać trumien” - mówiła wdowa „Naszemu Dziennikowi”.

- Nikt nie zwrócił się z taką prośbą - odpowiedziała wczoraj Kopacz. - Znam prawo w zakresie pochówków, zakaz jest w obowiązującym prawie - zaznaczyła. - Gdyby ktoś mnie spytał, czy można jechać po alkoholu, też powiedziałabym, że nie można - dodała.


 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo