Wśród dokumentów udostępnionych dziś przez IPN znalazły się m.in. fragmenty wojskowych akt personalnych Wojciecha Jaruzelskiego, kopie stenogramów spotkań w Magdalence z lat 1988-1989, notatki służbowe MSW ws. niszczenia "tajnej makulatury" w 1990 r. zawierającej stenogramy posiedzeń Biura Politycznego oraz materiały Centralnej Komisji Kontroli Partyjnej PZPR dotyczące afery "Żelazo".
– mówi Grzegorz Wołk, historyk z IPN.- Jaruzelski robił wszystko, żeby robić swoją „białą legendę”. Te dokumenty bardzo dobrze potwierdzają, jak był w tym konsekwentnym. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że właśnie udostępnione przez IPN dokumenty to m.in. akta osobowe, które Jaruzelski wyjął ze swoich teczki żołnierza LWP. Dotyczą lat 40. i 50. Zawierają informacje, które mocno go kompromitują. W udostępnianych właśnie archiwach mamy też notatki opisujące niszczenie protokołów posiedzeń Biura Politycznego. Skądinąd wiadomo, że zniszczono je właśnie na rozkaz Jaruzelskiego
Jak wskazał, Jaruzelski zgromadził w swoim archiwum dokumenty mające potwierdzać fałszywą tezę mówiącą o słuszności wprowadzenia stanu wojennego. - Dobierał materiały, by przedstawiać Solidarność jako ruch konfrontacyjny, który chciał rozprawić się siłowo z aparatem władzy i doprowadzić do krwawej rewolucji. A stan wojenny miał być tym, co zapobiegnie rozlewowi krwi – mówi nam Grzegorz Wołk.
– dodaje historyk, wskazując, że z innych źródeł wiadomo o udziale Jaruzelskiego w akcji przeciwko podziemiu niepodległościowemu w Hrubieszowie. Istnieją też nagrania archiwalne TVP z okresu PRL, na których Jaruzelski wspomina noc sylwestrową, którą spędził na "walkach z bandami".- Odnalezione dokumenty potwierdzają informacje historyków dr. Piotra Gontarczyka i dr Lecha Kowalskiego dotyczące manipulacji biografii, która jest przedstawiana w oficjalnych źródłach. Legendę generała PRL miały budować nieprawdziwe dane: wydłużenie szlaku bojowego II wojny światowej, dopisywanie sobie kombatanctwa czy fałszowanie prawdy co do odznaczeń otrzymanych za walkę z „bandami”, czyli Żołnierzami Wyklętymi, a nie - jak utrzymywał po latach - za zasługi z II wojny światowej
Udostępniane dokumenty zostały zabezpieczone w lutym br. po przeszukaniu w domu wdowy po zmarłym w 2014 r. Jaruzelskim. Instytut Pamięci Narodowej udostępnił dziś 47 jednostek archiwalnych.
Wśród odnalezionych i udostępnionych dokumentów z domu gen. Jaruzelskiego nie ma jego teczki jako współpracownika Informacji Wojskowej z lat stalinowskich o pseudonimie "Wolski”.