Niemieccy politycy atakują rząd Beaty Szydło za realizację obietnic. PiS chce przekierować przepływy pieniężne w gospodarce oraz wprowadzić zmiany w obszarach życia publicznego. Plany dotyczą np. polityki historycznej – rząd PO-PSL godził się na wikłanie Polaków w odpowiedzialność za Holocaust. W gospodarce chodzi o przeszkodzenie kapitałowi zagranicznemu, głównie niemieckiemu, na swobodny transfer nisko opodatkowanych zysków – szacowanych na 90 mld zł rocznie. Nie leży to w niemieckim interesie. Tempo zmian zaskakuje Niemców i ich polskich akolitów. Obrońcy
status quo panikują. Funkcjonariusze głównych mediów, piszący do prasy zagranicznej, przedstawili tamtejszej opinii publicznej jednostronny obraz sytuacji w Polsce.
Nagonka będzie trwała, dopóki Niemcy nie uznają naszego prawa do suwerenności lub rząd nie otrzyma potwierdzenia silnego społecznego poparcia.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Andrzej Olszewski
Wczytuję ocenę...