Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Jan Pospieszalski,
09.10.2015 19:59

Biskupi polscy w obronie rodziny

Z okazji przypadającego w niedzielę, 11 października, Dnia Papieskiego, którego hasłem jest: „Jan Paweł II, papież rodziny”, biskupi polscy przygotowali specjalny list.

Z okazji przypadającego w niedzielę, 11 października, Dnia Papieskiego, którego hasłem jest: „Jan Paweł II, papież rodziny”, biskupi polscy przygotowali specjalny list.

Gdy z napięciem patrzymy na Watykan, na poświęcony rodzinie synod, warto przypomnieć ten list, gdyż zawiera on stanowisko polskich hierarchów wobec problemów, nad którymi właśnie obradować będą biskupi w Watykanie.

W prostych słowach hierarchowie przypominają podstawowe prawa, na jakich opiera się życie rodziny. Przywołują obraz z Księgi Rodzaju ustawiający relacje mężczyzny i kobiety w boskim planie stworzenia. Ludzka płciowość, seksualność i płodność to szczególne dobro, które według tego planu najpełniej realizuje się w małżeństwie. Nie w jakimś tymczasowym, doraźnym związku, w partnerskim układzie czy kontrakcie, lecz w nierozerwalnym małżeństwie, które jest jednością i wspólnotą na całe życie.

Biskupi mówią o tym, co niszczy rodzinę, wskazując na kryzys ideowy i kulturowy. Przykłady nazywają po imieniu: życie na kocią łapę, przy akceptacji rodziców, fałszywe priorytety, najpierw kariera, kasa, a gdzieś na końcu decyzja o dziecku. Ubolewają nad ograniczaniem się rodziców wyłącznie do jednego dziecka, wskazując na dziwną awersję wobec wielodzietności. Przypominają elementarne prawdy o tym, że wielodzietność to korzyść – lepszy rozwój dzieci, a dla rodziców opieka na starość.

Można wzruszyć ramionami, mówiąc: przecież to nic nowego. Jednak powrót do fundamentów wydaje się konieczny, skoro dziś jesteśmy w stytuacji takiego zamętu, że na nowo trzeba ustalać znaczenia i sens słów. Jako jedną z przyczyn demograficznej zapaści i braku odwagi, by mieć liczne rodziny, biskupi wskazują nieskuteczną politykę państwa wobec rodzin niezamożnych i rodzin wielodzietnych. Wśród problemów związanych z kryzysem rodziny hierarchowie wyliczają uporczywą propagandę ideologii gender i związany z tym chaos etyczny i moralny. Ideologia ta, w opinii biskupów, uderza w samą istotę odmienności mężczyzny i kobiety, które wynikają z różnic biologicznych i psychiczno-duchowych. Stanowczo potępiają procedurę in vitro jako niegodną człowieka i moralnie niedopuszczalną, zaznaczając, że nie ma ona nic wspólnego z leczeniem. Apelują o poważne naukowe badanie zjawiska niepłodności, a jako godną metodę wskazują naprotechnologię. Wzywają też do zaprzestania dystrybucji dostępnych bez recepty środków wczesnoporonnych, podkreślając wielką odpowiedzialność moralną tych polityków i urzędników, którzy dopuścili tak szkodliwy środek do obrotu.

Z listu wynotowałem te zagadnienia, ponieważ rządząca od ośmiu lat koalicja, uchwalając prawo, w tych właśnie kwestiach opowiedziała się przeciw chrześcijańskiej wizji człowieka i rodziny. Dziś, gdy lewica domaga się rozdziału Kościoła od państwa i gdy podnosi wrzask, że takimi listami Kościół miesza się do polityki, nasuwa się jedna odpowiedź. Biskupi zabierając głos w obronie rodziny, nie mieszają się do polityki. To politycy i urzędnicy wchodzą w obszar, od którego powinni trzymać się z daleka. W dobie kryzysu międzynarodowego, gdy w gospodarce, obronności, ochronie zdrowia tyle jest do zrobienia, rząd PO–PSL i popierająca go lewica z niezrozumiałą zapalczywością prowadzą światopoglądową wojnę przeciw rodzinie.

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane