Jacek Kurski zasugerował kilka dni temu w audycji RMF FM, że należałoby sprawdzić, czy Piotr P. bywa w Pałacu Prezydenckim. - Zapytajcie pana Komorowskiego, czy pan P., który doprowadził do ruiny i do setek milionów wyprowadzek z Wołomina, bywa u pana prezydenta, czy kupował mu wino. Niechże się zacznie tłumaczyć pan prezydent Komorowski z afery SKOK-u Wołomin - mówił Kurski.
Po tych słowach Kancelaria Prezydenta zarządziła kontrolę ksiąg wejść i wyjść ze swoich budynków, sprawdzano czy pojawia się w nich nazwisko Piotra P., byłego szefa upadłego SKOK Wołomin. Dzisiaj kontrolę zakończono. Przy okazji rzecznik Bronisława Komorowskiego popisała się takim samym poziomie taktu jak wielokrotnie jej szef - Nazwisko byłego szefa rady nadzorczej SKOK Wołomin nie pojawiło się w nich ani razu. Nie ma tam też nazwiska Grzegorza Biereckiego ani Jacka Kurskiego, bo prezydent z osobami takiego pokroju się nie spotyka - stwierdziła szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek.
- Nie słyszałem, aby wobec senatora Grzegorza Biereckiego czy Jacka Kurskiego były skierowane jakiekolwiek zarzuty karne. Z tego co wiem, nie ponosili odpowiedzialności i słowa pani rzecznik świadczą, moim zdaniem, o strachu. Jej wypowiedź świadczy o tym, że można się nie zgadzać z poglądami, czy sposobem bycia, ale nie można kwestionować kompetencji czy uczciwości pana Biereckiego. Każdy widać ma swoją wrażliwość. Jeśli jest się w pełni władz umysłowych, to się wie z kim się spotyka, to nie trzeba sprawdzać ksiąg wejść i wyjść, chyba, że ktoś dopisał na siłę długopisem osoby, której nigdy nie widziano. Co samo w sobie byłoby jednak dość zaskakujące. Nasuwa się pytanie dlaczego pan prezydent jasno temu nie zaprzecza - komentuje wypowiedź rzecznik prezydenta Bartosz Kownacki, poseł PiS.
- Nie chodzi tylko o spotkania w pałacu prezydenckim, bo nie trzeba być odnotowanym w księdze wejść i wyjść, żeby wejść do tego pałacu. Wystarczy, że osoba uprawniona powie, aby takiego wejścia nie odnotowywać. To jest praktykowane, ale widać nawet te osoby później na zdjęciach. Chodzi o jakiekolwiek spotkania prezydenta Komorowskiego z Piotrem P. i innymi oficerami byłych WSI i Pro Civili, którzy się przewijają w związku z tą aferą - mówi Kownacki.
- Zadałem pytanie z trybuny sejmowej czy pan prezydent w jakiejkolwiek formie spotykał się z Piotrem P. i innymi oficerami WSI ze SKOK Wołomin, którzy byli zamieszani w aferę. Te osoby są na zdjęciu z ogólnego spotkania w Pałacu Prezydenckim. Nasuwa się pytanie czy pani Trzaska nie ma więcej takich zdjęć - podsumowuje Kownacki.
Tutaj można obejrzeć prezentację przedstawioną podczas wczorajszego posiedzenia komisji sejmowej, która zajmowała się działalnością oficerów WSI
A to jedno ze zdjęć
