Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Grzegorz Braun wygrał w Strasburgu

Polska naruszyła artykuł 10 Konwencji Praw Człowieka stanowiący o prawie do wolności wypowiedzi. Taki wyrok wydał dziś Europejski Trybunał Praw Człowieka ws. Grzegorza Brauna.

Autor: pk

Polska naruszyła artykuł 10 Konwencji Praw Człowieka stanowiący o prawie do wolności wypowiedzi. Taki wyrok wydał dziś Europejski Trybunał Praw Człowieka ws. Grzegorza Brauna. Sędziowie jednomyślnie uznali, że skazanie go w naszym kraju, stanowiło naruszenie prawa reżysera do swobody wypowiedzi.

- Sprawa przed Trybunałem trwała od 2010 roku. Szkoda, że dopiero teraz Strasburg zwrócił na to uwagę. Polska jest od 10 lat w członkiem Unii Europejskiej i ta sprawa powinna być rozstrzygnięta na poziomie krajowym - mówi portalowi niezalezna.pl mec. Stefan Hambura, który reprezentował Grzegorza Brauna przed Trybunałem.

Trybunał uznał, że nie właściwe jest podejście polskich sądów, które nie zakwalifikowały Brauna jako dziennikarza. Oznacza to, że Braun na podstawie dostępnych mu wiadomości miał prawo powiedzieć o związkach prof. Jana Miodka z SB.

Braun przed kilkoma laty na antenie Radia Wrocław podczas dyskusji o lustracji stwierdził, że wśród jej przeciwników jest wielu, bo mają w tym własny interes. Padło nazwisko prof. Jana Miodka, którego reżyser nazwał "informatorem policji politycznej PRL". Miodek poczuł się urażony tym stwierdzeniem i pozwał Brauna.
 
Podczas procesu potwierdzono, że Jan Miodek został zarejestrowany w 1978 r. przez Służbę Bezpieczeństwa jako Tajny Współpracownik o pseudonimie „Jam”. Pomimo to sąd nakazał Braunowi przeproszenie Miodka, a uzasadnienie wyroku było kuriozalne. Sąd stwierdził bowiem, że choć rejestracja była faktem, to brak jest dowodów, aby Miodek współpracował z SB (wyrejestrowany został dopiero w 1989 r.).
 
Po niekorzystnych orzeczenia dla Brauna w sądach dwóch instancji sprawa trafiła również do Sądu Najwyższego, ale i on nakazał przeproszenie Miodka.

Po tym orzeczeniu reżyser wspierany przez mecenasa Stefana Hamburę zwrócił się do Europejskiego Trybunał Praw Człowieka.

 

Autor: pk

Źródło: niezalezna.pl