Na konferencji prasowej PKW stwierdziła, że wynoszenie głosów z komisji bez upublicznienia protokołu z głosowania to "niewątpliwe naruszenie ustawy", którym powinny zająć się organy ścigania. Film pokazujący proceder wynoszenia głosów z jednej z warszawskich komisji ujawnił dziś PiS.
Dziś posłowie PiS Antoni Macierewicz i Anna Sikora
pokazali nagranie przedstawiające to, co działo się po zakończeniu wyborów w komisji, której lokal znajdował się w warszawskiej Szkole Głównej Handlowej.
Po zakończeniu wyborów głosy zapakowane zostały przez część członków komisji do worków, a następnie wyniesione z lokalu komisji i włożone do bagażnika prywatnego auta.
Wcześniej nie wywieszono protokołu przy wejściu do siedziby komisji, choć według przepisów powinno się to zrobić niezwłocznie po przeliczeniu głosów. Rozliczenie z głosów nastąpiło przez wrzucenie worków do piwnicznego okienka, bez sprawdzenia ich zawartości.
Osobie, która nagrywała film,
tłumaczono, że sporządzone protokoły przed wywieszeniem ich w ogólnie dostępnym miejscu musi zatwierdzić... informatyk. Dlaczego?
"Nie wiemy, czy system przyjmie to, co policzyliśmy" - powiedział autorowi filmu członek warszawskiej komisji. W oczekiwaniu na przybycie informatyka część członków komisji spacerowała po warszawskich ulicach z workami, w których znajdowały się głosy.
PiS domaga się PKW, aby przedstawiła informacje, ile było komisji, które działały w podobny sposób.
"Uważamy za konieczne i niezbędne powtórne przeliczenie głosów, w sytuacjach, w których najpierw konsultowano wynik z informatykiem, a później wywieszano protokół" - powiedział Antoni Macierewicz.
Sekretarz PKW Kazimierz Czaplicki podczas konferencji prasowej, odpowiadając na pytania dziennikarzy,
powiedział, że opuszczenie przez komisję obwodową lokalu i niewywieszenie kopii protokołu jest niewątpliwym naruszeniem kodeksu wyborczego. Czaplicki dodał, że sprawą - po zgłoszeniu -
powinny zająć się organy ścigania.
Jest więc oficjalne potwierdzenie, że
w Warszawie doszło do poważnych nieprawidłowości, mogących skutkować sfałszowaniem wyborów. Według posłów PiS do podobnych zdarzeń mogło dojść w tysiącach innych komisji w różnych regionach Polski.
Źródło: PAP,niezalezna.pl
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
wg
Wczytuję ocenę...