Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Majdan to wspólna sprawa. Przezwyciężać stereotypy, pamiętać o przeszłości

Pomóżmy Ukraińcom zdobyć szansę na europejskie państwo, w którym będą przestrzegane zasady i prawo unijne.

Pomóżmy Ukraińcom zdobyć szansę na europejskie państwo, w którym będą przestrzegane zasady i prawo unijne. Wtedy będziemy mogli ostatecznie uregulować i zakończyć nasze historyczne problemy – mówi Walenty Wakoluk, redaktor naczelny wydawanego w Łucku „Monitora Wołyńskiego”, w rozmowie z „Gazetą Polską”.

Znajdujący się po II wojnie światowej poza granicami Rzeczypospolitej Wołyń to miejsce przesiąknięte polską krwią przelaną w 1943 i 1944 r. w imię zdegenerowanego nacjonalizmu ukraińskiego spod znaku OUN/UPA. Czy to traumatyczne doświadczenie ma wpływ na podejmowane przez was tematy?

Najpierw należy przedstawić ten problem samym Ukraińcom. Pozbawieni historii i popychani kremlowską polityką do bezrefleksyjnej gloryfikacji banderowszczyzny często idą tropem „dopisywania” historii własnej. Nadal toczy się walka o autentyczność ukraińskiego państwa. Postać banderowca stała się symbolem narodowego obrońcy suwerenności Ukrainy. Obchody 70. rocznicy Rzezi Wołyńskiej udowodniły, że jest jeszcze bardzo daleko nie tylko do porozumienia i prawdziwego dialogu. Dla wielu wołyńskich Polaków aktualne jest pytanie o genezę tej zbrodni, która nadal rzutuje na losy pokoleń Polaków i Ukraińców. To rzeczywiście stwarza pewne bariery w naszych relacjach z Ukraińcami. Ale sytuacja nie jest beznadziejna, ponieważ nowe pokolenia Polaków i Ukraińców wyraźnie sygnalizują zapotrzebowanie na wyjście z tej niezdrowej dla obu narodów sytuacji. Rosja, której porozumienie polsko-ukraińskie jest nie na rękę, misternie gra ukraińską „nacjonalistyczną” kartą nie tylko z Polską i Ukrainą, lecz także z resztą świata, opisuje prozachodni wybór Ukraińców, nadając mu fałszywie znamiona faszystowskiej spuścizny.

Jako Stowarzyszenie uczestniczycie i organizujecie różne akcje upamiętniające zbrodnię wołyńską. Jakie formy przybierają te działania?
Jest na mapie Wołynia miejsce dla pamięci Polaków szczególne – Przebraże. Właśnie w tej miejscowości 70 lat temu znalazło schronienie niemal 25 tys. osób. Już tradycyjnie co roku, 12 lipca i w dni zaduszne, na wojskowy cmentarz w Przebrażu przyjeżdżamy z wieńcami, kwiatami i zniczami. Stowarzyszenie od dawna opiekuje się nekropolią. Dla wielu naszych członków, osób starszych, to miejsce ma specjalne znaczenie – ktoś tam przebywał w dzieciństwie, ktoś inny pozostawił w tej ziemi znajomego, kolegę czy członka rodziny.
Lista miejscowości z mogiłami naszych rodaków, a także osób innych narodowości, których życie i śmierć związane były z historią Polski, jest długa: Beresteczko, Bielin, Derażne, Dubno, Forty Tarakanowskie, Horochów, Janowa Dolina, Kisielin, Korzec, Kostiuchnówka, Lubieszów, Luboml, Maniewicze, Mielniki, Kowel, Moczulanka, Ołyka, Ostróg, Ostrówki, Poryck (Pawliwka), Przebraże (Hajowe), Rokitne, Równe, Skircze, Stepań, Torczyn, Werba, Włodzimierz Wołyński, Wowczesk, Zasmyki, Zdołbunów, Sokół... Wszędzie tam staramy się być, dbając o miejsca naszej narodowej pamięci. W naszych artykułach nie ustajemy w przypominaniu o ważnych dla każdego Polaka wydarzeniach historycznych.

Czy Pana zdaniem wsparcie niepodległościowych dążeń Ukraińców przez Polaków w Kijowie może wpłynąć na poprawienie trudnych relacji między naszymi narodami spowodowanych ludobójstwem sprzed 70 lat?
Pomóżmy Ukraińcom zdobyć szansę na europejskie państwo, w którym będą przestrzegane zasady i prawo unijne. Wtedy będziemy mogli ostatecznie uregulować i zakończyć nasze historyczne problemy. Bratnia Polsce Ukraina zjednoczona z Zachodem – to strategiczny i żywotny interes Polski i Polaków.

Całość wywiadu w najnowszym wydaniu tygodnika „Gazeta Polska”

Kupujcie elektroniczną prenumeratę „Codziennej” „Nowego Państwa” i „Gazety Polskiej”! Pozwoli to nam uniknąć restrykcji ze strony kolporterów

Źródło: Gazeta Polska Codziennie