Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Zobacz jak Michnik pomagał wypuścić na wolność Trynkiewicza

Sprawa amnestii z 1989 r., która zamieniła przestępcom, karę śmierci na 25 lat więzienia budzi sporo kontrowersji.

Autor:

Sprawa amnestii z 1989 r., która zamieniła przestępcom, karę śmierci na 25 lat więzienia budzi sporo kontrowersji. Dzięki niej morderca Trynkiewicz może wyjść na wolność po zakończeniu odbywania kary. Okazuje się, że do głosowania za amnestią nawoływał z mównicy sejmowej ówczesny poseł Adam Michnik. Ustawie o amnestii stanowczo sprzeciwiali się bracia Kaczyńscy.

- No to bądźmy lekarzami tutaj, uznajmy wreszcie, że to, że ktoś popełnił przestępstwo to jest nieszczęście, to jest jego nieszczęście. Spróbujmy mu pomóc. Wzywam do głosowania za amnestią – apelował z mównicy sejmowej Adam Michnik.

Tymczasem Jarosław Kaczyński był jedynym, z członków senackiej Komisji Praw Człowieka, występującym w 1989 r. przeciwko wprowadzeniu amnestii, na mocy której wkrótce ma wyjść na wolność morderca dzieci Mariusz Trynkiewicz i inni zbrodniarze.

„Chciałbym się zdystansować od twierdzeń, że wszyscy jesteśmy za powszechną amnestią, ponieważ to mnie nie dotyczy. Wprawdzie na tej sali jestem osamotniony, ale w społeczeństwie - jestem o tym mocno przekonany - do osamotnionych nie należę” – mówił 25 lat temu ówczesny senator Kaczyński, którego w tym względzie wspierał brat, śp. prezydent Lech Kaczyński.

- Panowało wtedy coś więcej niż atmosfera amnestyjna, mieliśmy do czynienia z nieprawdopodobnym atakiem głupoty na takiej zasadzie, że skoro za komuny było w prawo, to trzeba teraz pójść w lewo. Żartowałem, że skoro za komuny mówili „pijcie mleko zamiast wódki”, to teraz będą mówić „pijcie wódkę zamiast mleka”. Działania wokół tej ustawy były całkowicie bezrefleksyjne, bzdurne – tak to oceniałem wtedy i tak to oceniam dzisiaj. Mnóstwo różnych pomysłów, które wtedy zrodziły się po to, by łagodzić system komunistyczny i w tamtym kontekście miały sens – zostało przeniesionych do nowego systemu, gdzie ich sens był żaden, albo nawet były szkodliwe. Mówiłem o tym już dawno – tłumaczył w rozmowie z portalem niezalezna.pl Jarosław Kaczyński

Kilka miesięcy po ostatniej egzekucji 21 kwietnia 1988 r., rząd Mieczysława Rakowskiego ogłosił moratorium na wykonywanie wyroków śmierci - obowiązywało aż do formalnego wyeliminowania tej kary przez nowy kodeks z 1997 r. Niezależnie od moratorium polskie sądy orzekły jeszcze kary śmierci wobec 9 osób - najbardziej znanym przypadkiem był morderca Mariusz Trynkiewicz, który usłyszał wyrok we wrześniu 1989 r.

W grudniu Sejm kontraktowy przyjął ustawę o amnestii. Na jej mocy skazanym na karę śmierci, którzy nie zostali straceni, zamieniono wyroki na kary 25 lat pozbawienia wolności. Nie można było orzec dożywocia, bo taka kara w polskim kodeksie karnym kara pojawiła się dopiero w 1995 roku.

Zobacz archiwalne wystąpienie Michnika, apelującego o głosowanie za amnestią dla przestępców:

Autor:

Źródło: niezalezna.pl