Zmiana stała się możliwa dzięki ustawie przyjętej w styczniu przez Bundestag. Dotychczas rodzice musieli w ciągu miesiąca od narodzin dziecka poinformować urząd o jego płci.
Minister sprawiedliwości Sabine Leutheusser-Schnarrenberger powiedziała, że nowe przepisy są ważnym krokiem w walce z dyskryminacją. - Dla osób interseksualnych jest to wielka ulga, a dla całego społeczeństwa ważny krok w kierunku modernizacji - zaznaczyła polityk liberalnej FDP.
Ministerstwo spraw wewnętrznych zastrzegło, że zmiana prawa nie oznacza usankcjonowania trzeciej płci, lecz jedynie umożliwia rodzicom podjęcie bez pośpiechu decyzji o płci ich dziecka i ewentualne przeprowadzenie medycznego zabiegu. Twórcy ustawy uważali, że w okresie późniejszym należy zdecydować się na jedną z dwóch płci, chociaż nie ma takiego obowiązku - czytamy w oświadczeniu MSW.
Z danych Rady ds. Etyki, która forsowała przyjęte obecnie rozwiązanie prawne, w Niemczech mieszka obecnie 80 tys. osób, których nie można jednoznacznie zaliczyć do konkretnej płci.