Tusk kłamie jak Goebbels. Sugeruje, że Jarosław Kaczyński wspiera neonazistów

- Niech Jarosław Kaczyński spojrzy w lustro i sobie odpowie: kto odpowiada za to, że w Europie niektórzy myślą, że Polska to naziści - w tak chamski sposób Donald Tusk zaatakował Jarosława Kaczyńskiego podczas dzisiejszej rozmowy w TVP Info.

- Wiem, kto jest odpowiedzialny za to, że bardzo wielu ludzi w Europie uważa, że Polacy to jest jakaś radykalna prawica z nazistowskimi korzeniami. Niech Jarosław Kaczyński spojrzy w lustro: to on jest od wielu lat patronem tych najbardziej radykalnych, najtwardszych prawicowców, którzy Polskę tak często kompromitują, czy to hasłami malowanymi na murze, wykrzykiwanymi czasami na stadionach, czy znakami wymalowanymi na transparentach - mówił dziś Tusk o Jarosławie Kaczyńskim.

Lider PO dodawał: - Ja nie jestem patronem tych obrażających polską pamięć i godność marszy prawicowych grupek, ja nie przytulam tych ogolonych na łyso młodzieńców, dla których swastyka jest fajnym symbolem. Niech Jarosław Kaczyński spojrzy więc w lustro i sobie odpowie: kto odpowiada za to, że w Europie niektórzy myślą, że Polska to naziści. Wszyscy to chyba widzą, to nie jest jakaś chyba nadzwyczaj oryginalna teza. Ja nie mam żadnych wątpliwości, kto chce po prawej swojej ręce trzymać tych najbardziej radykalnych, którzy Polskę - moim zdaniem - kompromitują. 

Premier nie podał przy tym żadnych przykładów na rzekome "przytulanie się" szefa PiS do skinheadów i neonazistów.

Słowa Tuska - dziwnie zbiegające się z ostatnimi prowokacjami wobec środowisk narodowych i kibicowskich - świadczą o tym, że w najbliższych miesiącach czarna kampania PO przeciw PiS będzie polegać na zrównywaniu partii Jarosława Kaczyńskiego z neonazistami.

11 listopada - kiedy prawdopodobnie dojdzie do zamieszek w wyniku organizacji szczytu klimatycznego (międzynarodowe środowiska lewackie nie odpuszczą narodowcom idącym w Marszu Niepodległości) - pogrążona w kryzysie PO będzie mogła wskazać winnego rozruchów: "faszystowski" PiS.

Już wkrótce instrukcje partyjne Platformy będą więc zapewne wskazywać posłom tego ugrupowania, w jaki sposób mają mówić o Jarosławie Kaczyńskim... Jak ujawniła niedawno "Gazeta Polska" - podobny manewr zastosowano po katastrofie smoleńskiej. Wtedy w instrukcjach rozsyłanych przez kierownictwo PO do posłów tej partii nakazywano np., by Jarosława Kaczyńskiego obarczać winą za sprofanowanie grobów bolszewickich najeźdźców w Ossowie. "Zbezczeszczenie grobów w Ossowie jest efektem polityki nienawiści prowadzonej przez PiS i Jarosława Kaczyńskiego. Podsycanie nastrojów antyrosyjskich i obarczanie Rosjan odpowiedzialnością za katastrofę smoleńską musiały doprowadzić do tego rodzaju ekscesów. Pełną odpowiedzialność za zbezczeszczenie grobów Rosjan ponosi PiS i Jarosław Kaczyński” - takie stanowisko szefowie Platformy przekazywali 20 września 2010 r. szeregowym parlamentarzystom.
 

 

Źródło: TVP Info,PAP,niezalezna.pl,Gazeta Polska