Przy okazji 90. urodzin Wojciecha Jaruzelskiego pokrzyczeli sobie różni obrońcy odpowiedzialnego za stan wojenny zbrodniarza, któremu udało się uniknąć kary za tragiczne wydarzenia. Wśród nich prym wiedli byli członkowie Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (np. Józef Oleksy, Leszek Miller). Domagali się wręcz czczenia czerwonego generała.
Jak się jednak okazało, znaleźli życzliwych słuchaczy. Wydaje się to wręcz nieprawdopodobne, ale pojawiła się plotka o planach nakręcenia filmu o Jaruzelskim. Portal wpolityce.pl podał, iż ma powstać na bazie pamiętników Moniki Jaruzelskiej.
Z kolei wczoraj portal natemat.pl (tak, ten od Tomasza Lisa) podał nawet nazwiska najważniejszych osób zaangażowanych w produkcję filmu opowiadającego o komunistycznym generale. Reżyserowania miałaby podjąć się Agnieszka Holland, a główną rolę miałby zagrać Bogusław Linda.
Portal niezalezna.pl sprawdził, czy Państwowy Instytut Sztuki Filmowej zamierza współuczestniczyć w tej produkcji. Jak nam przekazał Piotr Szymański z PISF, nic mu nie wiadomo o takich planach. A po sprawdzeniu w dziale produkcji:
- Nie ma wniosku o dofinansowanie. Tematu więc nie ma – zapewnił nas przedstawiciel PISF. Niewykluczone jednak, że wniosek pojawi się, gdy powstanie scenariusz filmu.