Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Ukryto aferę na czas Euro 2012

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wiedziała, że skrytki, w których Amber Gold miała trzymać złoto, za które płacili klienci, były nieużywane.

Autor:

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wiedziała, że skrytki, w których Amber Gold miała trzymać złoto, za które płacili klienci, były nieużywane. Właściciel skrytek, Bank Gospodarki Żywnościowej, już w maju złożył zawiadomienie w tej sprawie do ABW.

Wraz z rozpoczęciem debaty sejmowej reporterzy „Gazety Polskiej Codziennie" na portalu Niezależna.pl ujawnili dokumenty, z których wynika, że Bank BGŻ już 15 maja informował Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, iż Amber Gold to przedsięwzięcie przestępcze. Według naszych informacji premier nie podjął interwencji ze względu na zbliżające się mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Po południu Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wydała komunikat na temat działań ABW ws. afery AG.

„(…) Na przełomie marca i kwietnia 2012 r. ABW podjęła czynności analityczno-ustaleniowe związane z pojawianiem się nowej linii lotniczej OLT Express. Wynika to z ustawy, która nakłada obowiązek sprawdzenia firm m.in. wchodzących w skład sektora linii lotniczych. Wtedy okazało się, że właścicielem linii jest spółka Amber Gold. Od tego momentu funkcjonariusze z własnej inicjatywy rozpoczęli wnikliwe sprawdzanie spółki. (…)" – czytamy w komunikacie ABW.

Agencja potwierdziła, że w maju wpłynęło do niej zawiadomienie BGŻ – 15 maja odebrał je osobiście funkcjonariusz ABW z siedziby centrali BGŻ.

W dniu 16 maja br. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego kontaktuje się z Prokuraturą Rejonową Gdańsk-Wrzeszcz w celu potwierdzenia, czy prowadzone jest postępowanie dotyczące spółki Amber Gold oraz przesłania zawiadomienia złożonego przez bank.

Prokuratura Rejonowa nie potwierdza telefonicznie informacji i żąda przesłania oficjalnego pisma. Jeszcze tego samego dnia takie pismo zostaje skierowane do prokuratury.

Dwa dni później, tj. 18 maja br., Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego otrzymuje informację zwrotną, że Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Wrzeszcz od 18 maja 2010 r. prowadzi postępowanie dotyczące naruszania prawa bankowego przez spółkę Amber Gold.

W wyniku dalszych intensywnych czynności, tj. wielu sprawdzeń, ustaleń oraz zawiadomienia BGŻ, okazuje się, że zachodzi podejrzenie popełnienia przestępstwa poprzez utworzenie tzw. piramidy finansowej.

„W tej formie całość zebranych informacji w dniu 14 czerwca br. trafia do Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz, gdzie ostatecznie skutkuje to wszczęciem śledztwa przez Prokuraturę Okręgową w Gdańsku" – napisał w komunikacie rzecznik Agencji Maciej Karczyński.

Wczoraj w Sejmie zarówno premier, jak i kolejni ministrowie przyznawali, że w sprawie złotego imperium Marcina P. państwo zadziałało albo źle, albo wcale. Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Urząd Ochrony Konsumenta i Konkurencji skrytykował z trybuny sejmowej premier, a minister sprawiedliwości przyznał, że „wymiar sprawiedliwości jest słaby". Natomiast prokurator generalny potwierdził, że „do tej sytuacji nigdy nie powinno dojść".

Posłowie zadali w tej sprawie łącznie kilkaset pytań, zajmując sejmową mównicę do późnych godzin. Odpowiedzi były albo wymijające, albo wcale ich nie było. Wczoraj zapadła też decyzja o tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące Marcina P. Równolegle z informacją o aresztowaniu P. Donald Tusk przekonywał w Sejmie, że ma świadomość, iż sprawa Amber Gold dotyczy go osobiście. – Trudno, żebym o tym nie pamiętał. Nie chciałbym, aby nawet przez chwilę powstało wrażenie, że tego nie zauważam – mówił, rozpoczynając sejmową debatę. Równocześnie zaatakował „Gazetę Polską Codziennie" za to, że jego zdaniem „usiłuje z Michała Tuska zrobić jednego z antybohaterów całej tej sprawy".

Zobacz film


Autor:

Źródło:

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane