O skandalicznej sytuacji pisze dzisiaj "Super Express".
Chodzi o głośną sprawę z października 2017 r. Sędzia została zatrzymana przez policję pod zarzutem prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości; jak wówczas informowano miała spowodować kolejno dwie kolizje drogowe. Już wówczas była na zwolnieniu lekarskim.
Jak przypomina "Super Express", tuż po tych wydarzeniach prezes sądu odwołał sędzię z funkcji przewodniczącej 13. Wydział Gospodarczego Krajowego Rejestru Sądowego.
"Postępowanie dyscyplinarne jest w toku, są przesłuchiwani świadkowie. Sędzia jest zawieszona do 15 maja 2018 r., ale formalnie Małgorzata J. jest zatrudniona, bo przebywa na zwolnieniu lekarskim" - mówi gazecie rzecznik prasowy sądu Tomasz Szaj.
Dodaje, że kobieta - ze względu na zwolnienie lekarskie - pobiera obecnie 80 proc. swojego wynagrodzenia.
Sędzi nie postawiono dotąd zarzutów, bo nadal chroni ją też immunitet sędziowski.