Zwiozą nam przestępców » więcej w Gazecie Polskiej! CZYTAJ TERAZ »

Ciekawostki turystyczne: Pałac Sobańskich w Guzowie

Pałac Sobańskich w Guzowie – w powiecie żyrardowskim, uznawany za jedną z najciekawszych neorenesansowych rezydencji zbudowanych na Mazowszu w XIX wieku.

Pałac Sobańskich w Guzowie 2013
Jolanta Dyr; creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0

W późnym średniowieczu dobra guzowskie były domeną książęcą i należały do księcia mazowieckiego Siemowita IV; w XVII wieku osada została podniesiona do rangi starostwa niegrodowego i stała się własnością marszałka nadwornego koronnego Łukasza Opalińskiego; po Opalińskim dobra guzowskie bardzo często zmieniały właścicieli.

W 1856 r. Feliks Sobański nabył posiadłość z jego inicjatywy przystąpiono w III ćwierci XIX wieku do przebudowy dworu na wspaniały pałac w stylu francuskiego neorenesansu, oraz do tworzenia ogrodu angielskiego. Stary dwór został znacząco rozbudowany w stylu naśladującym renesansowe zamki znad Loary. Znaczącym modyfikacjom poddano też wnętrza. Sala balowa, dwupoziomowa, miała zdecydowanie najbardziej reprezentacyjny charakter spośród wszystkich wnętrz pałacowych; zdobiły ją dwa kominki z pałacu Tuileries, zakupione w Paryżu na aukcji detali architektonicznych wydobytych z ruin spalonego pałacu; kominki były wykonane z marmuru i ozdobione brązowymi aplikacjami. Ponadto wyposażenie sali balowej tworzył komplet mebli w stylu Ludwika XV, zakupionych na aukcji przedmiotów po Napoleonie oraz niezwykle cenny obraz Szczęśliwe małżeństwo, przypisywany Dawidowi, zakupiony w Paryżu.  Ze względu na świetne warunki akustyczne w sali tej umieszczono fortepian.

Oprócz obrazu Dawida w zbiorach sztuki guzowskiej rezydencji znajdowały się także inne cenne dzieła sztuki: szkice węglem autorstwa Jana Matejki, Portret Róży z Łubieńskich Sobańskiej Józefa Simmlera, Pejzaż zimowy Juliana Fałata, Wnętrz katedry wawelskiej Aleksandra Gierymskiego, Autoportret Olgi Boznańskiej, Zaprzęg Józefa Brandta, ponadto obrazy batalistyczne Jana Rosena.

Na poddaszu oraz w wieżach zaprojektowano apartamenty, w tym pokoje gościnne. Bardzo dużo uwagi poświęcono kwestiom sanitarnym, budując obszerne łazienki wyłożone marmurem.

Od około 1765 r. wokół ówczesnego dworu Ogińskich istniał ogród włoski; dopiero wraz z przebudową dworu na istniejący do dziś pałac, w IV ćwierci XIX wieku, utworzono wspaniały, rozległy park angielski z trzema stawami; park został podzielony na dwie części, tj. główną oś widokową biegnącą od podjazdu przez pałac do trawnika i drogi za pałacem w części zachodniej, oraz część krajobrazowo z nieregularnym układem ścieżek i dróg na wschód i południe od pałacu. Na środku największego stawu uformowano niewielką wysepkę w kształcie stożka oraz sztuczną grotę z polnych kamieni; wybudowano też korty tenisowe. W stanie nadanym przez Feliksa Sobańskiego pałac i park przetrwał do 1915 r.

W 1915 r. w okolice Guzowa dotarły działania wojenne na froncie rosyjsko-niemieckim; w pałacu umieszczono szpital na potrzeby frontu. Po przejściu frontu pałac i park były zdemolowane, w parku leżały ciała zabitych, zaś w stawach ugrzęzły tysiące sztuk pocisków i sprzętu wojskowego.

Po wojnie staraniem całego rodu pałac guzowski został przywrócony do dawnej świetności.

Pod koniec września 1939 r. do pałacu przyjechał niemiecki kwatermistrz, i powiedział, że wszyscy maja się z domu wynosić. Potem samolotami przyleciała ekipa, przywożąc ze sobą co najmniej dwadzieścia skrzynek piwa. Dużo nakradli wówczas srebra i porcelany. Obrazów nie zdążyli, bo się jednak bardzo spieszyli. W sali jadalnej powycinali żyletkami z foteli naszywane herby Junosza. Nie chodzili się załatwiać do hipka, tylko otwierali szuflady w cudownych chippendalowskich komodach... i tam się załatwiali (...). Cały ten bankiet Hitler wydał z powodu podpisania rozkazu o ostatecznym zdobyciu Warszawy. Podpisał go w dużym salonie. Do końca okupacji przyjeżdżały do Guzowa wycieczki z Reichu oglądać ten salon. Hitler zostawił list do mojego ojca, że bardzo się wstydzi, że armia tak zniszczyła pałac... po czym wyjechał (relacja Gabrieli Krasickiej w książce Arystokracja Marka Millera).

Wkrótce do pałacu powrócili Sobańscy, którzy mieszkali w nim do końca okupacji pod okiem niemieckiego oficera. Wraz ze zbliżającym się frontem postanowiono przewieźć hrabinę Ludwikę z Wodzickich Sobańską w warszawskim schronisku dla paralityków, dokąd przewieziono także cenniejsze elementy wyposażenia pałacu, niektóre meble oraz kolekcję obrazów.

14 sierpnia 1944 Niemcy dokonali w budynku masakry 180 podopiecznych zakładu, w tym hrabiny, a cały budynek spłonął. W Guzowie żołnierze niemieccy przystąpili do pośpiesznej ewakuacji; prawdopodobnie wówczas wywieziono do Niemiec przypisywany Davidowi obraz Szczęśliwe małżeństwo. Kilku pijanych żołnierzy dowódca zamknął w piwnicach, przy czym uciekając zupełnie o nich zapomniał. Po wkroczeniu Rosjan odnaleziono ich i na miejscu rozstrzelano, ciała utopiono w stawie; Rosjanie dokonali dalszej grabieży mienia oraz dokonali dewastacji pałacu.
Po grabieży wojsk niemieckich i rosyjskich pałac został po raz kolejny ograbiony przez szabrowników i okoliczną ludność. Pałac został zamieniony na biura cukrowni oraz mieszkania prywatne jej pracowników.

Kaplica pałacowa pw. św. Feliksa powstała według projektu nieznanego architekta ok. 1895 r.; jest to niewielka, jednonawowa budowla na planie prostokąta, z trójbocznie zamkniętym prezbiterium. Skromne wnętrze w z czterema parami filarów kryje prawdopodobnie XVIII-wieczny obraz przedstawiający św. Mateusza Ewangelistę; od 1948 r. kaplica jest kościołem filialnym parafii w Starych Wiskitkach.

Pałac został odkupiony od gminy w 1996 r., jednakże brak funduszy początkowo uniemożliwił przeprowadzenie bardzo kosztownego remontu; z powodu licznych dewastacji, niewłaściwego użytkowania oraz braku remontów pałac został w bardzo złym stanie i cały wymagał gruntownego remontu konserwatorskiego. Z powodu zawilgocenia murów w wielu miejscach odpadł tynk, a wraz z nimi uformowana w nim bogata dekoracja. Zakres niezbędnych prac konserwatorskich jest bardzo duży. Wzniesienia praktycznie od nowa wymagały schody zarówno od strony podjazdu jak i zapadnięte schody na taras od strony elewacji ogrodowej. Gruntownej odnowy wymagały także mostki w parku, brama z kordegardą, kute ogrodzenie. Park był całkowicie zarośnięty i jak cały zespół pałacowo-parkowy wymagał generalnej konserwacji.

W ostatnich latach w rękach potomków Sobańskich i (za pomocą funduszów rządowych) obecnie postępuje konserwacja.

Pałac zagrał w serialu Ekstradycja, reklamował także książki Agathy Christie; w 1979 Wojciech Marczewski nakręcił tu film Klucznik. W pałacu i parku są też kręcone teledyski, między innymi do utworów Pati Yang.

 



Źródło: niezalezna.pl

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
ps
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo