medycyna pola walki
Czerpać doświadczenia z wojny, nie powielać błędów. „Za pozorne działania płaci się najwyższą cenę”
Wojna na Ukrainie potwierdziła, że doktryny i książkowe podejście mogą nijak mieć się do rzeczywistości. To wojna wysokiej intensywności i chaosu, co diametralnie zmienia domenę operacyjną. Polska, od blisko czterech lat państwo frontowe, musi wyciągać z takiej sytuacji wnioski i działać na rzecz integracji medycyny wojskowej i cywilnej. Gdy wybuchnie wojna, staną się one jednym obszarem. Organizmem, od którego wydolności zależeć będzie życie setek tysięcy ludzi. Omawia to w swojej najnowszej analizie gen. Grzegorz Gielerak, dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego (WIM) w Warszawie.