Na pokładzie statku Sea Story, którym podróżowało 44 osoby, było dwoje Polaków. Polski MSZ potwierdził wcześniejsze doniesienia. Rzecznik resortu podkreślił, że MSZ zna tożsamość zaginionych polskich obywateli i pozostaje w kontakcie z ich rodzinami.
Po zatonięciu łodzi z udało się jak dotąd uratować tylko 28 osób. Z wody wyciągnięto także ciała trzech osób. Pozostałe 13 uznanych jest za zaginione. Wśród nich są dwie osoby z polskim obywatelstwem - kobieta i mężczyzna nie byli zarejestrowani w systemie Odyseusz.
BBC dodaje, że wśród poszukiwanych jest m.in. także dwoje Brytyjczyków, obywatel Finlandii i Egipcjanie.
Na pokładzie znajdowali się również obywatele USA, Chin, Hiszpanii czy Niemiec.
Łódź zatonęła wczoraj w pobliżu Marsa Alam w Egipcie. Służby ratownicze odebrały sygnał SOS wysłany z tonącej łodzi o godzinie 4.30 czasu polskiego. Łódź Sea Story wypłynęła z portu w sobotę na pięciodniową wycieczkę nurkową.
Statek przewrócił się po uderzeniu wysokiej, nawet czterometrowej fali. To spowodowało jego przewrócenie się. Jednostka szybko nabrała wody i zatonął w ciągu pięciu do siedmiu minut. Część uratowanych pasażerów znalazła schronienie w kabinach statku.
Na pokładzie było 31 turystów i 13 członków załogi. Większość z nich udało się uratować. Pozostałe są wciąż poszukiwane. Akcja ratownicza trwa już drugi dzień.