Grupa lewicowych aktywistek „Dziewuchy Berlin” pochwaliły się w rozmowie z oko.press, że „wykurzyły Przyłębskich z ambasadorskiej willi”. „Może uda nam się wytropić, gdzie się schowali" - mówią dalej. W ostatnich dniach pod miejscem zamieszkania Przyłębskich w Berlinie także odbywały się wulgarne protesty.
„Dziewuchy Berlin rozdały ulotkę demaskującą, kim jest Julia Przyłębska jej berlińskim sąsiadom, a także manikiurzystce, kosmetyczce, fryzjerce, handlarzowi win, lokalnej parafii i ulubionej restauracji” - czytamy na portalu oko.press. Jak wynika z informacji serwisu, Przyłębscy opuścili ambasadorską willę.
- Może uda nam się wytropić, gdzie się schowali
- powiedziały portalowi aktywistki z grupy "Dziewuchy Berlin".
„Berlin jest miastem wspaniale kosmopolitycznym o silnej lokalnej tożsamości, zbudowanej na fundamencie wartości, których bronimy. Pani Julia Przyłębska nie pasuje do tego świata” - przekonywały dalej.
Protesty pod miejscem zamieszkania Przyłębskich trwają od momentu wydania wyroku przez Trybunał Konstytucyjny ws. aborcji.
Wulgarny protest odbył się też 27 października. Nagranie z tamtych wydarzeń opublikowała wówczas na Twitterze europoseł Koalicji Obywatelskiej Róża Thun.
NEW!!! Pod domem Przyłębskich teraz. #Berlin. #Przyłębska #piekłokobiet pic.twitter.com/flcYNqHdIx
— Róża Thun (@rozathun) October 27, 2020