Z informacji przekazanych przez Departament Stanu USA wynika, że Waszyngton wprowadzi kolejne sankcje wobec Rosji. Powodem decyzji o zaostrzeniu presji na Kreml jest brak odpowiednich zapewnień, że Rosja nie użyje w przyszłości broni chemicznej przeciwko swoim obywatelom.
W sierpniu USA nałożyły sankcje na Rosję w związku z wykazaniem, iż Moskwa użyła środka paralityczno-drgawkowego przeciwko byłemu rosyjskiemu agentowi Siergiejowi Skripalowi i jego córce w Wielkiej Brytanii. Wtedy też Waszyngton poinformował, że jeśli Moskwa nie przedstawi zapewnień, iż nie użyje broni chemicznej w przyszłości, i nie zgodzi się na inspekcje ONZ, to w trzy miesiące później wprowadzona zostanie druga transza sankcji.
Według amerykańskiej prasy kolejne restrykcje mogą oznaczać „obniżenie rangi stosunków dyplomatycznych, zawieszenie lotów Aerofłotu do USA oraz obniżenie prawie całego eksportu i importu”.
- Departament Stanu poinformował Kongres, że ze strony Rosji nie ma poświadczenia, iż spełniła warunki wymagane przez konwencje o broni chemicznej i biologicznej (CBW) oraz deklarację o eliminacji działań wojennych z 1991 roku. Zamierzamy postępować zgodnie z warunkami konwencji o CBW, która nakazuje wdrażanie dodatkowych sankcji – oznajmiła rzeczniczka Departamentu Heather Nauert.