W związku z potencjalnym zagrożeniem, do działań skierowano dwa rumuńskie samoloty myśliwskie F-16 i dwa niemieckie myśliwce Eurofighter, stacjonujące w Rumunii w ramach misji wsparcia obrony powietrznej.
„Nie stwierdzono naruszenia rumuńskiej przestrzeni powietrznej przez bezzałogowce”
– napisano w komunikacie rumuńskiego resortu obrony.
Mieszkańcy przygranicznych rejonów Rumunii otrzymali komunikaty RO-Alert w związku z zagrożeniem atakiem dronów. Alarm miał charakter prewencyjny i został odwołany po zakończeniu rosyjskiego ataku.
Władze w Bukareszcie potępiły działania Rosji jako negatywnie wpływające na bezpieczeństwo i stabilność regionu Morza Czarnego.
Rosja przeprowadziła atak z wykorzystaniem około 10 bezzałogowców na ukraiński port Izmaił, położony w delcie Dunaju, w pobliżu granicy z Rumunią.