W czwartek wieczorem (czasu lokalnego), czyli na kilka godzin przed przewidywanym uderzeniem w północno-zachodnie wybrzeże Florydy - huragan Helene przybrał na sile, osiągając kategorię 4 w pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona. Meteorolodzy bili na alarm, że żywioł może stworzyć "koszmarne" fale sztormowe.
W rejonach nadbrzeżnych Helene może przynieść także niebezpieczne wichury przekraczające prędkość 210 km/h i deszcze w dużej części południowo-wschodnich Stanów Zjednoczonych. Żywioł może niszczyć domy, łamać drzewa i przewracać linie energetyczne.
"Macie jeszcze czas na to, żeby udać się do schronów. Musicie to jednak zrobić natychmiast"
W tym stanie wichura pozbawiła już prądu ponad 350 tysięcy gospodarstw domowych i firm.
Według Krajowe Centrum Huraganów w czwartek o godz. 17 czasu miejscowego huragan znajdował się ok. 195 km na zachód od Tampy z wiatrem o prędkości 200 km/godz. W rejonie Big Bend na Florydzie przewidywano, że niebezpieczne fale sztormowe mogą sięgać 6 metrów.
Eyewall hitting Perry, Florida right now !! #Helene pic.twitter.com/K6p8xBjMbA
— Mike Theiss (@MikeTheiss) September 27, 2024
Hurricane Helene in 1958 became a Cat 4 on September 26th as well. 😲😯 pic.twitter.com/D1eZp207xV
— World life (@seautocure) September 27, 2024
AP podała, że ostrzeżenia przed huraganem i nagłymi powodziami obejmowały obszary daleko poza wybrzeże. Rozciągały się aż do północnej Georgii i zachodniej części Karoliny Północnej. Gubernatorzy Florydy, Georgii, Karoliny Południowej i Północnej oraz Wirginii ogłosili stan wyjątkowy.