Koszulka "Nie Bać Tuska" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

„Unijny pakiet ‘Fit for 55’ to oszustwo traktatowe”. Zalewska o pomysłach Brukseli

- Pakiet "Fit for 55" jest oszustwem traktatowym. Z reguły dotyczy energii i podatków, dlatego powinien być procedowany przez jednomyślność. Jeśli chodzi o samochody elektryczne, to się nie uda - powiedziała Anna Zalewska, europosłanka PiS podczas panelu "Dokąd nas zaprowadzi zielona transformacja? Patriotyzm gospodarczy" w ramach XVIII Zjazdu Klubów "Gazety Polskiej".

Uczestnicy panelu dyskusyjnego  "Dokąd nas zaprowadzi zielona transformacja? Patriotyzm gospodarczy"
Uczestnicy panelu dyskusyjnego "Dokąd nas zaprowadzi zielona transformacja? Patriotyzm gospodarczy"
screen z transmisji

Panel "Dokąd nas zaprowadzi zielona transformacja? Patriotyzm gospodarczy" został zorganizowany w ramach XVIII Zjazdu Klubów "Gazety Polskiej". W dyskusji wzięli udział: Anna Zalewska, poseł do Parlamentu Europejskiego, Wojciech Kałuża, wiceprezes JSW, Andrzej Olszewski, członek Zarządu PKP i Tomasz Rogala, prezes PGG. Dyskusję prowadził red. Adrian Stankowski. 

Jedną z kwestii poruszonych podczas panelu był unijny pakiet "Fit for 55" - jest  to szereg dyrektyw i rozporządzeń prawnych przygotowanych przez Komisję, które mają doprowadzić do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych o co najmniej 55 proc. do 2030 r. (w porównaniu z 1990 r.) i osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 r.. Zapowiadane regulacje w ramach tego pakietu dotyczą m.in. wycofania do 2035 r. sprzedaży pojazdów spalinowych do 3,5 tony, a w przyszłości mogą objąć również floty ciężarowe.

"Pakiet "Fit for 55" jest oszustwem traktatowym. Z reguły dotyczy energii i podatków, dlatego powinien być procedowany przez jednomyślność. Tu mamy z reguły rozporządzenia, gdzie jest artykuł, który pozwala na to, żeby to było [głosowane] większością na Radzie Unii Europejskiej, a nie na Radzie Europejskiej, tak jak to zrobiono z relokacją. Powtarzam to na każdym kroku. Z nielegalną imigracją, to rozporządzenie [tzw. pakt migracyjny] legalizuje nielegalną imigrację, legalizuje handel ludźmi. To z migracją zarobkową ani uchodźcami wojennymi nie ma nic wspólnego. Nie utrwalajmy tego w publicznym języku. Przyjmowane są dużo dalej idące dokumenty. Jeśli chodzi o samochody elektryczne, to się nie uda"

– oświadczyła europoseł Anna Zalewska.

Wskazała, że "siłą rzeczy to się nie uda - obywatele nie zaakceptują tych zmian, dlatego, że idea jest taka, ze nie mają stanieć samochody elektryczne, tylko mają podrożeć samochody spalinowe". Dodała też, że "obywateli zwyczajnie nie będzie na to stać i to oni będą zmieniać rządy i wybierać nowy Parlament Europejski".

Z kolei Wojciech Kałuża, wiceprezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej, zwrócił uwagę na fakt, iż "mówienie dziś o tym, że zacznie się zielona transformacja bez węgla, jest absurdem". Podkreślił, że węgiel koksowy jest niezbędny w produkcji stali. 

"Jeden wiatrak to 140 ton stali. Do tego trzeba zużyć 80 ton węgla koksującego. To gdzie jest ta logika? Ta stal musi być produkowana. Kwestia transformacji jest złożona.  Zawsze chcą nas od tyłu dobić. Jak już coś nam się udaje, czy umowa społeczna, którą zawarł rząd ze stroną społeczną i wygląda to coraz lepiej, nie można w tej Brukseli przegadać. Zawsze się mówi, że transformacja powinna być sprawiedliwa. Ona tak naprawdę nie jest sprawiedliwa, bo ona wyklucza mnóstwo ludzi. Proszę sobie wyobrazić spółki, takie jak Jastrzębska Spółka Węglowa, to ponad 28 tysięcy osób. To gigantyczne przepływy finansowe, kwestie wynagrodzeń"

– zauważył.

Tomasz Rogala, prezes Polskiej Grupy Górniczej, przypomniał, że "w grudniu 2020 w Unii Europejskiej solidarnie z innymi krajami zdecydowaliśmy o dekarbonizacji, 2050 rok miał być datą końcową, kiedy kończymy korzystać z węgla, a w międzyczasie zostały przygotowane przepisy, które wyłączały polskie górnictwo do 2031 roku".

"Jak rozeszło się po świecie dzięki Telewizji Republika i Niezależnej, że w roku 2037 80 tysięcy ludzi szuka pracy, zrobił się problem, bo druga strona poczuła, ze jest duży kłopot. Jak dzięki TV Republika ludzie dowiedzieli się, że umowa społeczna w UE zawarta między rządem a związkami zawodowymi jest likwidowana przez rząd centralny, czyli Komisję Europejską, zrobił się duży problem. Doszła aktywność europoseł Zalewskiej i innych europosłów. Doprowadziliśmy do tego, że w ostatnim momencie zmieniliśmy zapisy umożliwiające dochowanie terminu, czyli 2049 roku jako doprowadzenie dekarbonizacji"

– powiedział.

Andrzej Olszewski, członek Zarządu PKP, ocenił, że "koleje są najbardziej ekologicznym środkiem transportu, ale nie dlatego, że ktoś tak sobie wymyślił, tylko to naturalne procesy". 

" Prąd, który kolej używa, musi być wyprodukowany z różnych źródeł. UE chce zamknąć produkcję węgla, produkcję energii elektrycznej z węgla. Polska musi zrezygnować z dobra, które posiada w dużych ilościach w celu zaspokojenia pewnych politycznych, ideologicznych aspiracji pewnej elity unijnej. Jednocześnie naraża to na gigantyczne niebezpieczeństwo energetyczne, a za tym idą również problemy gospodarcze. Unia w zamian za odejście od węgla proponuje fotowoltaikę i wiatr. Niemcy chcą nam blokować budowę elektrowni atomowych i wyłączyli swoje elektrownie atomowe, uruchamiając węglowe. Elektrownie fotowoltaiczne i wiatrowe są niestabilne"

– przypomniał.

Partnerzy Zjazdu Klubów "GP"fot. / niezalezna.pl

 

 



Źródło: niezalezna.pl

 

Mateusz Mol