Nieodpowiedzialni politycy, którzy poluzowali kryteria przyjmowania migrantów bez jakiegokolwiek poważnego sprawdzania, muszą brać wreszcie odpowiedzialność za takie tragedie - twierdzi europoseł Patryk Jaki, odnosząc się do ataku nożownika we Francji. Syryjczyk miał status uchodźca w Szwecji, tej samej, która sprawuje prezydencję w UE i chce przymusowego podziału migrantów na kraje członkowskie.
Szwedzka prezydencja w UE chce do końca czerwca przeforsować plan relokacji migrantów. Chodzi o podzielenie obcokrajowców na państwa wspólnoty europejskiej. W przypadku sprzeciwu kraju, ma być on zostać zobowiązany do zapłaty 22 tysięcy euro za każdego z cudzoziemców. Głos Polski w sprawie jest niezmienny - rząd się na to nie zgadza.
Eurodeputowany Patryk Jaki zauważa, że to w Szwecji polityka otwartych drzwi doprowadziła do upadku rządu. Teraz to szwedzka "unijna komisarz z komunistycznym rodowodem" chce pozbyć się problemu w ich kraju. I to właśnie w Szwecji "degenerat" z Syrii, który zaatakował w czwartek nożem we Francji czwórkę dzieci, miał status uchodźcy.
Niestety tak jak pewnie wielu z Was widziałem dziś na TT atak „biednego uchodźcy” na 2-3 letnie bezbronne dzieci na placu zabaw we Francji. Jestem tym wstrząśnięty. Dzieci walczą o życie 🙏
— Patryk Jaki - MEP (@PatrykJaki) June 8, 2023
Zbiegło się z nową propozycja UE przymusowej realokacja migrantów. Ten degenerat miał… pic.twitter.com/OQk3Jb6P6n
Jak na razie wiadomo, że po ataku nożownika dwójka dzieci jest w stanie krytycznych, ale obrażenia całej czwórki są "zagrażające życiu". Sytuacja na placu zabaw w Annency mogłaby jednak skończyć się o wiele gorzej, gdyby nie odwaga 24-letniego Henry'ego, który wyruszył w pielgrzymkę po francuskich katedrach. Dzięki jego interwencji Syryjczyk, który starał się o azyl we Francji, został zmuszony do ucieczki.
Teraz okazuje się, że 31-latek z Syrii wyłudzał był skazany za wyłudzanie zasiłków. Podczas, gdy otrzymywał zasiłek dla bezrobotnych wypłacano mu również pieniądze na naukę języka szwedzkiego oraz angielskiego. Łączenie obu świadczeń jest zabronione. Syryjczyk tłumaczył się trudną sytuacją finansową.
Europoseł Jaki zauważa, że to dzięki twardemu stanowisku rządu RP, do takich sytuacji nie dochodzi na polskich placach zabaw. Przypomina, że w tym kontekście za promowanie spotu przeciwko podziałowi migrantów w Parlamencie Europejskim, trwa właśnie procedura odebrania mu immunitetu. Wszystko pod rzekomym pretekstem "mowy nienawiści".
Nieodpowiedzialni politycy, którzy poluzowali kryteria przyjmowania migrantów bez jakiegokolwiek poważnego sprawdzania muszą brać wreszcie odpowiedzialność za takie tragedie
Eurodeputowany zwraca uwagę na jeszcze jeden aspekt - absurd wyceny przyjmowanych cudzoziemców. Polska, która przyjęła do siebie ponad dwa miliony uchodźców z Ukrainy otrzymała od Unii Europejskiej około 200 mln Euro, "niemiecka Unia wycenia uciekających przed wojną Ukraińców 20 razy taniej, niż tych przeważnie muzułmanów z Bliskiego Wschodu" - mówi europoseł.