Bruksela wraca do tematu migrantów. Saryusz-Wolski: Decyzja Rady UE wykracza poza kompetencje Unii
- Decyzja Rady UE o przymusowej relokacji imigrantów i penalizacji finansowej w razie ich nieprzyjęcia, wykracza poza kompetencje UE, wkracza w kompetencje państw członkowskich oraz gwałci art. 79 ust. 5 Traktatu o Funkcjonowaniu UE - wskazał Jacek Saryusz-Wolski, eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości.
Ministrowie spraw wewnętrznych, obradujący w czwartek w Luksemburgu, po kilkunastu godzinach negocjacji, przyjęli stanowisko negocjacyjne w sprawie reformy regulacji migracyjnych w Unii. Polska i Węgry głosowały przeciwko poparciu tzw. paktu migracyjnego.
Jacek Saryusz-Wolski, eurodeputowany PiS, zwraca uwagę, że "decyzja Rady UE o przymusowej relokacji imigrantów i penalizacji finansowej w razie ich nieprzyjęcia, wykracza poza kompetencje UE".
Deputowany wskazuje, powołując się na dane Frontex, że "98 proc. napływających z południa do Europy to imigranci ekonomiczni, w rozumieniu Konwencji Genewskiej, nie uchodźcy".
Zmienia to diametralnie jurysdykcję - ponieważ imigracja ekonomiczna jest - jak wykazuje Saryusz-Wolski - "wyłączną kompetencją państw członkowskich na mocy art. 79 ust. 5 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej".
Decyzja Rady UE o przymusowej realokacji imigrantów i penalizacji finansowej w razie ich nieprzyjęcia, wykracza poza kompetencje UE, wkracza w kompetencje Państw Czł. oraz gwałci art. 79 ust. 5 Traktatu o Funkcjonowaniu UE
— Jacek Saryusz-Wolski (@JSaryuszWolski) June 9, 2023
⬇️ pic.twitter.com/mwtpgswSwU
W maju komisarz UE ds. wewnętrznych Ylva Johansson przedstawiła ambasadorom państw członkowskich propozycję reformy systemu azylowo-migracyjnego. To wznowienie dyskusji, która rozpoczęła się w 2015 roku wraz z kryzysem migracyjnym w UE. Wtedy część krajów nie chciała się zgodzić na obowiązkową relokację migrantów. W efekcie KE uruchomiła procedury naruszenia prawa unijnego wobec tych krajów, w tym m.in. Polski.
Polskie źródła dyplomatyczne informowały, że komisarz Johansson w przedstawionej propozycji przewidziała de facto wprowadzenie mechanizmu przymusowej relokacji nielegalnych migrantów. Jak dowiedziała się PAP, strona polska informowała, że konstrukcja propozycji nie zapewnia alternatywnych środków solidarnościowych dla relokacji, bo prowadzi do zobowiązania państw członkowskich do zapłaty 22 tys. euro za brak relokacji jednego migranta, co jest de facto karą.
KE podała z kolei, że zaproponowała "system obowiązkowej solidarności", a państwa członkowskie "będą mogły decydować o środkach solidarnościowych". "Mogą one obejmować relokację, wsparcie finansowe i operacyjne. Ważne jest, aby państwa członkowskie potrzebujące wsparcia je otrzymały" - oświadczyła KE.
Źródło: niezalezna.pl
Wczytuję ocenę...
