Parlamentarna frakcja rządzącej na Ukrainie partii Sługa Narodu wykluczyła jednego ze swoich członków, który pochwalił niedzielne wydarzenia na Białorusi, gdzie władze zmusiły do lądowania samolot relacji Ateny-Wilno, a następnie zatrzymały opozycjonistę.
Chodzi o deputowanego Jewhenija Szewczenkę, który komentując wydarzenia w Mińsku napisał w mediach społecznościowych:
W Mińsku zatrzymali twórców NEXTA. To jest państwowość!
oraz "Jesteśmy z Baćką (Aleksandrem Łukaszenką) za narodem, za sprawiedliwością społeczną, za prawdziwą niezależnością bez zewnętrznego zarządzania". Opublikował też wspólne zdjęcie z Łukaszenką i podpisał je: "Baćka to nie Janukowycz!" (były prezydent Ukrainy).
Na stronie internetowej Sługi Narodu w poniedziałek poinformowano, że wykluczenie polityka z frakcji uchwalono większością głosów.
Po ogłoszeniu tej decyzji Szewczenko napisał na Facebooku, że... jest z niej zadowolony. Dodał też: "Powtarzałem i powtarzam: z sąsiadami trzeba się przyjaźnić. Białoruś to nasz strategiczny partner. A Aleksandr Łukaszenka to prezydent Białorusi. Stabilność sąsiedniego państwa to gwarancja spokoju Ukrainy".
Media przypominają, że w kwietniu Szewczenko złożył wizytę w Mińsku, gdzie spotkał się z Łukaszenką. Źródła we frakcji poinformowały portal Ukraińska Prawda, że głosowanie w sprawie wykluczenia Szewczenki ruszyło już 2-3 tygodnie temu, ale brakowało wymaganej liczby głosów, natomiast "wczoraj sam przyczynił się do aktywizacji ludzi".
Inny polityk, Ilja Kywa z prorosyjskiej Opozycyjnej Platformy-Za Życie, nazwał z kolei "wspaniałą akcją białoruskich służb specjalnych" niedzielne wydarzenia na Białorusi.
Komentarze te są w opozycji do oficjalnego stanowiska ukraińskich władz. W niedzielę rzecznik MSZ w Kijowie Ołeh Nikołenko podkreślił, że Ukraina żąda natychmiastowego uwolnienia opozycyjnego dziennikarza Ramana Pratasiewicza i uznaje jego zatrzymanie za kolejny atak na wolność słowa ze strony białoruskich władz.