Złapali go w mundurze podpułkownika. Media: Do ukraińskiej niewoli trafił rosyjski generał, dowódca zgrupowania Zachód

Pojmany kilka dni temu przez siły ukraińskie rosyjski "podpułkownik" okazał się być dowódcą zgrupowania "Zachód". Według nieoficjalnych doniesień, do ukraińskiej niewoli trafił generał-porucznik Andriej Syczewoj. To najwyższy rangą pojmany oficer rosyjski od czasów II wojny światowej.

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Moduł komentarzy jest w trakcie przebudowy.
fot. Mil.ru, CC BY 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=95085630

Ukraina od kilku dni prowadzi dynamiczną kontrofensywę na kierunku charkowskim, w dużym tempie odbijając kolejne miejscowości okupowane przez Rosjan. W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać schwytanego rosyjskiego oficera oraz kilku innych żołnierzy. Pierwotnie informowano, że jeniec to "podpułkownik dowodzący jednostką specjalną w obwodzie charkowskim".

Dziś rano w serwisie Telegram dziennikarz Roman Boczkała poinformował, że "podpułkownik", to tak naprawdę rosyjski generał-porucznik Andriej Syczewoj, dowódca Grupy Wojsk "Zachód". Boczkała powołał się na austriackiego analityka wojskowego Toma Coopera.

W mediach pojawia się informacja, że Syczewoj to najwyższy rangą rosyjski oficer wzięty do niewoli od czasów II wojny światowej.

Sztab ukraiński podał dzisiaj, że przeciwnik poniósł znaczne straty, próbuje ewakuować rannych i uszkodzony sprzęt w rejon miejscowości Wilchuwatka i Borodojarske na wschodniej Ukrainie. 

Sztab informuje również, że w ciągu doby odnotowano ponad 15 przypadków, gdy żołnierze rosyjscy dezerterowali „w cywilnych ubraniach”, próbując uciekać na terytorium swojego kraju.

 



Źródło: glavred.info, niezalezna.pl

 

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Moduł komentarzy jest w trakcie przebudowy.
md
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo