Władimir Frołow nie będzie już dowodził na Ukrainie. Rosja potwierdza śmierć swojego generała

Pogrzeb wojskowego odbył się w Petersburgu, udział w nim wziął gubernator Aleksander Bełgow. Przedstawiciel miasta, pozostając w nurcie rosyjskiej propagandy stwierdził, że "generał to prawdziwy patriota, człowiek odważny uczciwy, do końca wypełniał swój wojskowy i ludzki obowiązek".

Заместитель командующего 8-й армии генерал - майор Владимир Фролов.
Вже правильно повернувся до дому.
Слава Нації 🇺🇦
Смерть ворогам🔥
Telegram - https://t.co/GLExONwd4u pic.twitter.com/TR2C3pxaBm

— Анатолій Штефан (Штірліц) (@Shtirlitz53) April 16, 2022

To kolejny rosyjski oprawca, który poniósł "odważną śmierć" walcząc z "ukraińskim wrogiem".

Przypomnijmy, że od początku zbrojnej inwazji Rosji na Ukrainę, zlikwidowanych miało zostać 8 rosyjskich generałów.

Po śmierci 7 z nich wojskowy Oleg Żdanow w rozmowie z bielsat.eu stwierdził, że to kolosalna strata dla Rosji. W związku z tym, jak wygląda linia dowódcza w tamtejszej armii "śmierć generała jest tragedią dla jego podwładnych". Efektem tego, jest spadek jakości wojskowego kierownictwa i zły wpływ na prowadzenie misji bojowych. 

ZOBACZ PODOBNE

Kolosalne straty rosyjskiej armii. Tylu generałów nie ginęło nawet w kolejnych miesiącach II wojny światowej